Ceny w górę!

Dodano:
Pozazdrościł jednak Adrian Mierzejewski niektórym kolegom z reprezentacji pieniędzy, sławy i bycia gwiazdą w nieco lepszym piłkarsko świecie. Jeśli wierzyć słowom właściciela Polonii Warszawa, piłkarz sam poprosił o ten transfer.
I nic dziwnego. Zewsząd słyszał, że wcześniej czy później wyjedzie w świat. Pomyślał więc: dlaczego nie wcześniej? Skoro i tak przewyższa poziom polskiej ligi, skoro niczego tutaj już by się nie nauczył, skoro, jak mówi Józef Wojciechowski, zaczęło się polowanie na jego nogi...
Ktoś pomyśli: jak to jest, że reprezentacja Polski zajmuje miejsce ok 70. w rankingu FIFA, polskie kluby z reguły dostają lanie w europejskich pucharach a tymczasem ceny polskich piłkarzy rosną. Padł właśnie kolejny rekord transferowy. Do tego, Turcy tak bardzo chcieli Mierzejewskiego u siebie, że ciągle ponawiali swoją ofertę podając coraz wyższą kwotę. Niesamowite. Tak rzadko się to w polskiej piłce zdarza, że reagujemy wręcz euforycznie.
Kolejna ‘gwiazda” polskiej ligi wyjeżdża z kraju a my co roku mamy ten sam problem. 12 miesięcy temu „pozbyliśmy się” Roberta Lewandowskiego, teraz ucieka nam Mierzejewski. Dobrze, że choć Patryk Małecki pozostał w kraju. To taki znak czasu. Najlepsi Polacy wyjeżdżają a sprowadzają się do nas zawodnicy zza granicy.
Mierzejewski ryzykuje sporo. Nie ma pewności, że w Trabzonsporze będzie grał regularnie, zwłaszcza jeśli wicemistrz Turcji awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Jeśli jednak wszystko potoczy się tak, jak sobie to zaplanował zyska naprawdę bardzo wiele. I nie tylko on sam, reprezentacja będzie miała z niego pożytek na Euro.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...