Dla Laty zawsze lato

Dodano:
Właściwie nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Choć może jednak śmiech zostawmy prezesowi Lacie, bo miewa tak szeroki, że w tej dyscyplinie jest z pewnością bezkonkurencyjny.
Trzeba przyznać, że powody do radości ciągle ma dosyć solidne. Ustawił się idealnie. Jest prezesem największego w Polsce związku sportowego, podwyższył sobie pensję i obudował takimi działaczami którzy poprą go w każdej, nawet najmniej wygodnej sytuacji. Nic mu nie zaszkodzi. Nie tak dawno PZPN skompromitował się sprawą orła na koszulkach reprezentacji, teraz wypłynęły nagrania sugerujące korupcję na wysokich szczeblach związku. A Lato tego samego dnia otrzymuje absolutorium. I jak on ma nie być szczęśliwy? Dlaczego miałby poważnie odpowiadać na pytania dziennikarzy, po co miałby się z czegokolwiek tłumaczyć? Jest nietykalny, byle dotrwać do Euro – realny zysk będzie olbrzymi, a przecież o to w tym wszystkim chodzi.
Obecna sytuacja to pierwszy poważny test Joanny Muchy, nowej minister sportu. Obawiałem się ataku na PZPN, nieprzemyślanego, podyktowanego emocjami i chęcią wykazania się. Na szczęście głos z ministerstwa był stonowany, wyważony. W tej sprawie musi się wypowiedzieć Prokuratura i CBA. Wszelkie dotychczasowe szarże na PZPN kończyły się haniebnym wycofaniem się i poddaniem woli UEFA i FIFA. Tym razem tak być nie musi, bo jeśli dowody okażą się twarde, żadna piłkarska centrala nie kiwnie palcem w obronie działaczy.
Cierpliwości zatem, Panie i Panowie.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...