1913 kilometrów autostrad. Gdzie? W Polsce marzeń Tuska

1913 kilometrów autostrad. Gdzie? W Polsce marzeń Tuska

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mieliśmy mieć 1913 kilometrów autostrad. Mamy 1100 kilometrów (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Z Warszawy do Gdyni pociąg jedzie 2 godz. 15 min. Rocznie powstaje 170 tys. mieszkań. Sześciolatki chodzą do szkół, a Polacy płacą podatek liniowy - tak, zgodnie ze "Strategicznym planem rządzenia" przygotowanym przez rząd premiera Donalda Tuska w 2008 roku miała wyglądać Polska po 1500 dniach rządów PO-PSL, które właśnie minęły. A jak wygląda w rzeczywistości? Ze stolicy na Pomorze dotrzemy pociągiem w 5 godz. 55 min., w 2011 r. powstało mniej niż 130 tys. mieszkań, podatki są progresywne, a do szkół chodzą tylko te sześciolatki, których rodzice wyrazili na to zgodę - odnotowuje "Gazeta Wyborcza".
Rząd w 2008 roku zapewniał, że pod koniec 2011 roku "Polska będzie mieć 2890 km dróg ekspresowych i 1913 km autostrad". A jak jest w rzeczywistości? Dróg ekspresowych jest 800 km, autostrad - 1100 km.

Jeśli chodzi o podatki to, według "Strategicznego planu rządzenia" miały one zostać obniżone, a w grudniu 2012 miał w Polsce obowiązywać podatek liniowy. Tymczasem podatki są wciąż progresywne (dwa progi 18 i 32 proc. dla osób fizycznych), a VAT poszedł w górę o 1 punkt procentowy. Rząd obiecywał też zniesienie barier dla prowadzenia działalności gospodarczej - mieliśmy znacząco awansować ze 129 miejsca rankingu Doing Business Banku Światowego, w kategorii "ułatwień przy zakładaniu firm". Mieliśmy stać się "jednym z bardziej przyjaznych miejsc dla biznesu w Europie". W najnowszej edycji tego rankingu Polska jest na... 126 miejscu.

"Gazeta Wyborcza", arb