Niemcy po raz pierwszy od 71 lat ulegli Szwajcarii. A selekcjoner ma o czym myśleć, bo jego podopieczni zaprezentowali się słabo w każdej formacji. Najwięcej pracy miał debiutant w bramce Marc-Andre ter Stegen. Przy żadnym z puszczonych goli nie zawinił, za to obrona za każdym razem mogła zachować się lepiej.
Poniżej oczekiwań spisał się zwłaszcza Per Mertesacker, dla którego był to pierwszy występ po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją stopy. Nie miał również wsparcia w swoich kolegach Matsie Hummelsie, Benediktu Hoewedes i Marcelu Schmelzerze. Szwajcarzy z łatwością ich mijali i strzelali na bramkę. Zwłaszcza Eren Derdiyok napsuł im sporo krwi, bo zdołał trafić aż trzykrotnie - w 21., 23. i 49. minucie. W drugiej połowie skuteczni byli również Stephane Lichtsteiner (67.) i Admir Mehmedi (76.).
W niemieckim ataku błyszczeć miał Miroslav Klose. Urodzony w Polsce piłkarz w ostatnim okresie również borykał się z kontuzją i widać było, że do formy jeszcze wiele mu brakuje. Nie pomagał mu również wysunięty do przodu Lukas Podolski. Niemcy w grupie B zmierzą się z Holandią, Danią i Portugalią.
Szwajcaria - Niemcy 5:3
Bramki: Szwajcaria - Eren Derdiyok (21, 23, 49), Stephane Lichtsteiner (67), Admir Mehmedi (76); Niemcy - Mats Hummels (45), Andre Schuerrle (64), Marco Reus (72).
Szwajcaria: Diego Benaglio - Stephan Lichtsteiner, Philippe Senderos, Reto Ziegler - Gelson Fernandes (90+2-Johan Djourou), Goekhan Inler - Granit Xhaka (90-Alain Wiss), Admir Mehmedi, Tranquillo Barnetta (78-Valentin Stocker) - Eren Derdiyok.
Niemcy: Marc-Andre ter Stegen - Benedikt Hoewedes (78-Sven Bender), Per Mertesacker, Mats Hummels, Marcel Schmelzer - Sami Khedira (46-Ilkay Guendogan) - Andre Schuerrle, Mario Goetze (78-Lars Bender), Mesut Oezil (46-Marco Reus), Lukas Podolski (62-Julian Draxler) - Miroslav Klose (78-Cacau).
zew, PAP