Znany z kontrowersyjnych zachowań rosyjski siatkarz Aleksiej Spiridonow znowu dał o sobie znać. Po przegranym meczu z Polską Rosjanin opluł polskiego kibica - podaje Sport.pl.
Spiridonow szokuje od początku turnieju. Podczas mecz z Niemcami Rosjanin po udanej akcji zwrócił się w stronę kibiców i wykonał do nich gest "strzelania", po losowaniu trzeciej fazy mistrzostw nazwał Polaków "pszekami". To obraźliwe w Rosji określenie związane z "szeleszczeniem" polskiego języka.
Po przegranym z Polską meczu, przez który Rosjanie zagrają o piąte miejsce, Spiridonow opluł polskiego kibica. - Nie zrobiłem mu nic złego. Wszyscy krzyczeliśmy "daswidania", czyli po rosyjsku do widzenia. Nie było z naszej strony agresji - powiedział dla Sport.pl fan siatkówki. Słowa kibica potwierdził poseł Marek Matuszewski, który stał obok.
Sport.pl
Po przegranym z Polską meczu, przez który Rosjanie zagrają o piąte miejsce, Spiridonow opluł polskiego kibica. - Nie zrobiłem mu nic złego. Wszyscy krzyczeliśmy "daswidania", czyli po rosyjsku do widzenia. Nie było z naszej strony agresji - powiedział dla Sport.pl fan siatkówki. Słowa kibica potwierdził poseł Marek Matuszewski, który stał obok.
Sport.pl