Ważny jubileusz w polskiej motoryzacji. 50 lat rekordów Polskiego Fiata

Ważny jubileusz w polskiej motoryzacji. 50 lat rekordów Polskiego Fiata

Bicie rekordu prędkości Fiatem 125p w 1973 roku
Bicie rekordu prędkości Fiatem 125p w 1973 roku Źródło:Archiwum FSO
W czerwcu 1973 r. na zamkniętym odcinku autostrady pod Wrocławiem Fiat 125p ustanowił światowe rekordy prędkości na dystansach 25 tys. km, 25 tys. mil i 50 tys. km. W okrągły jubileusz wspominamy to ważne dla polskiej motoryzacji wydarzenie.

Próba pobicia rekordu świata średniej prędkości w jeździe długodystansowej odbyła się między 15 a 30 czerwca 1973 r. na podwrocławskim odcinku autostrady. Polski Fiat 125 p prowadziło na zmianę ośmiu kierowców, m.in. Andrzej Jaroszewicz, Robert Mucha, Jerzy Dobrzański, Marek Varisella i Sobiesław Zasada.

Zadanie: pokonać rekord z 1952 roku

Polski Fiat 125p miał się zmierzyć z rekordem prędkości Simci Aronde, uzyskanym w 1952 roku na dystansie 25 tys. km. Rekord wynosił 117,609 km/h i został uzyskany przez 9-osobową ekipę na torze Linas-Montlhery. Uczestnicy polskiej próby rozważali także pokonanie rekordu średniej prędkości na dystansie 25 tys. mil, należącego od 1963 r. do Forda Cortiny i jego francuskiej załogi (118,564 km/h). Na dystansie 50 tys. km z kolei Polski Fiat zmierzył się z rekordem Simci Aronde, uzyskanym również 1952 r. i wynoszącym 117,276 km/h.

Bicie rekordu prędkości Fiatem 125p w 1973 roku

Przygotowania do bicia rekordu prędkości trwały ponad pół roku. Fiat 125p, którym wówczas jechano, był wyprodukowany w polskim FSO. Inżynierowie z FSO wybrali jeden spośród 20 silników, który ich zdaniem był najlepszy. Dokładnie sprawdzono skrzynię biegów i tylny most oraz dokonano szczegółowego przeglądu technicznego samochodu.

Na liście startowej trzej mechanicy

Ze względu na zasady, uczestnicy bicia rekordu nie mogli korzystać z obcej pomocy technicznej. Dlatego wśród kierowców, którzy uczestniczyli w wydarzeniu na podwrocławskiej drodze, było trzech mechaników. Oczywiście mieli zgromadzony zapas części zamiennych. Taktyka założona przez Sobiesława Zasadę przewidywała oszczędną eksploatacją samochodu, by nie powtórzyć błędów innych załóg, które z powodu awarii technicznych nie osiągnęły sukcesu.

Sobiesław Zasada

„Najważniejsza wówczas była taktyka. Musiała być to jazda elastyczna, bez nagłych zrywów i hamowań. Chodziło o to, by oszczędzać samochód w każdym calu, aby nie rywalizować ze sobą, kto jeździ szybciej. Musieliśmy jeździć jak automaty, to była nasza siła. Należało jechać ekonomicznie i bardzo elastycznie. Nie można było przekraczać pewnej prędkości, bo nawet najlepszy samochód nie przejechałby 50 tys. kilometrów w maksymalnym tempie” – tak wspominał to wydarzenie Sobiesław Zasada kapitan zespołu oraz inicjator przedsięwzięcia.

Próba bicia rekordu nie obyła się bez awarii. Po przejechaniu około 6500 km silnik zaczął dymić i tracić moc. Przyczyną usterki była uszkodzona świeca zapłonowa i wypalona dziura w denku tłoka w trzecim cylindrze. Pojawiły się także: wyciek paliwa z dziurawego przewodu benzynowego przy pompie i obluzowany cybant na wężu gumowym przy zbiorniku paliwa, problemy z chłodzeniem silnika, niedomagania sprzęgła i brak ciśnienia oleju.

facebook

Najpierw atak na rekord na dystansie 25 tys. km

Po przejechaniu ok. 384 okrążeń pokonanych w 181 godzin łupem polskiej załogi padł rekord Simci Aronde na dystansie 25 tys. km. Polski Fiat zanotował średnią prędkość 138,080 km/h. Po ustanowieniu rekordu na dystansie 25 tys.km zapadła decyzja o kontynuowaniu jazdy i podjęciu próby pobicia wyniku Forda Cortiny na 25 tys. mil.

Zapada decyzja o biciu kolejnego rekordu

Po 12 dniach Fiat 125p przejechał dystans 25 tys. mil, notując średnią prędkość 138,186 km/h. Tym samym pokonał wynik Cortiny na tym samym dystansie o 19,622 km/h. W załodze biorącej udział biciu rekordu zapadła decyzja, by przystąpić do ataku na trzeci rekord, tym razem na dystansie 50 tys. km.

Bicie rekordu prędkości zakończyło się po dwóch tygodniach jazdy. 30 czerwca Fiat 125 p z polską flagą wystawioną przez okno wjechał na metę próby. Załoga przebiła rekord Simci Aronde na dystansie na dystansie 50 tys. km. Polski zespół, pod kierownictwem Sobiesława Zasady, przejechał w ciągu 361 godzin, 36 minut i 39 sekund dystans 50 tys. km ze średnią prędkością 138,27 km/h.

facebook

Jubileuszowy rajd

W 50. rocznicę tego wydarzenia w połowie czerwca 2023 roku wystartował rajd będącym częścią obchodów jubileuszu wydarzeń z 1973 roku. Na starcie imprezy stanęło ponad 150 Polskich Fiatów 125p z całej Europy. Wystartowali w nim kierowcy z Austrii, Luksemburga, Niemiec, Polski, Słowacji i Węgier. Rajd miał charakter turystyczny i odbył się w otwartym ruchu drogowym. Metę rajdu wyznaczono przed Muzeum Motoryzacji Topacz i Zamek Topacz w Ślęży pod Wrocławiem.

Czytaj też:
Jubileusz następcy „Baby Benza”. Mercedes klasy C ma 30 lat
Czytaj też:
Historia bestselleru Forda. Od niemal 60 lat wozi ludzi i towary

Źródło: FSO, PZM, rekordfiata.org