Turyści obawiają się wakacji w Grecji. „Na razie wyloty zgodnie z planem”

Turyści obawiają się wakacji w Grecji. „Na razie wyloty zgodnie z planem”

Dodano: 
Pożary na Rodos
Pożary na Rodos Źródło:PAP/EPA / Orestis Panagiotou
Z powodu ogromnych pożarów, z którymi zmaga się Grecja, wielu touroperatorów zdecydowało o odwołaniu lub przeniesieniu wycieczek, ale tylko na chwilę. Jednak turyści, którzy mają lecieć na Rodos lub inne greckie wyspy, obawiają się wylecieć obecnie na swoje wakacje. Na Krecie jest najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. – Konsternacja wśród turystów jest zrozumiała, ale na razie nie odwołujemy żadnych lotów do greckich destynacji i obserwujemy sytuację – mówi w rozmowie z Wprost.pl Maciej Nowicki z Ryanair. Z kolei greckie władze wydają tymczasowe dokumenty podróży tym, którzy utracili je w trakcie ewakuacji, aby mogli wrócić do domu.

Przez szalejące pożary na Rodos klienci Itaki, Grecosa, Rainbow czy TUI mogli odwołać lub przełożyć swoje wakacje, na które mieli lecieć w poniedziałek 24 lipca. Ze względu na pożary, ewakuację mieszkańców i turystów z niektórych rejonów kraju oraz trudne warunki pogodowe wielu turystów zastanawia się nad zmianą najbliższych planów dotyczących wylotów do Grecji. Jednak okazuje się, że w związku z opanowaną sytuacją, część biur postanowiła nie rezygnować z zaplanowanych wycieczek. Jedynie TUI nie zamierza wysyłać w tym tygodniu swoich klientów na Rodos.

Wyloty na Rodos zgodnie z planem

Inne biura podróży zapewniają, że zaplanowane na ten tydzień wyloty na Rodos odbędą się, bo turystyka w tych częściach wyspy, gdzie nie dotarł ogień, odbywa się obecnie bez zakłóceń. Podobnie jest z lotami najpopularniejszych linii lotniczych.

– Oczywiście, sytuację należy monitorować na bieżąco, ale póki co nie odwołujemy żadnych lotów. Także nie mamy informacji, aby biura podróży, które czarterują loty miały takie plany – informuje Maciej Nowicki z Ryanair. – Jest zamieszanie w związku z pożarami, otrzymujemy mnóstwo pytań i zapewniamy, że będziemy reagować na bieżąco.

Linie lotnicze opublikowały oficjalne stanowisko w tej sprawie, zapewniając, że jeśli ktoś utracił dokumenty w trakcie ewakuacji, będą akceptowane także tymczasowe poświadczenia.

„Loty Ryanair do i z Rodos i Korfu odbywają się obecnie zgodnie z planem i nie mają na nie wpływu pożary lasów. Najnowsze informacje można znaleźć na naszej stronie internetowej” – pisze przewoźnik. „Informujemy pasażerów odlatujących z Rodos, że akceptujemy tymczasowe dokumenty podróży wydane przez grecką policję”.

Greckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych utworzyło również punkt informacyjny na lotnisku na Rodos, aby pomóc odwiedzającym, którzy zgubili swoje dokumenty podróży w trakcie ewakuacji.

Turyści i mieszkańcy odpoczywają w hali sportowej Venetokleio, która została przekształcona w schronienie po pożarze na wyspie Rodos

Swoich zaplanowanych na ten tydzień wycieczek na Korfu i Rodos nie zamierza odwoływać także Grecos, który specjalizuje się w greckich podróżach. Biuro zapewnia, że ewakuowano wszystkich turystów z zagrożonych miejsc (ok. 700 osób) i mieli oni możliwość zakwaterowania w innym hotelu lub powrotu do Polski specjalnymi samolotami. W sobotę poinformowano, że klienci, którzy wykupili wycieczki z opcją wylotu w poniedziałek 24 lipca, mogą bezkosztowo anulować rezerwację, zmienić ofertę na inną lub przesunąć termin wylotu. Mimo wszystko, mające odbyć się w kolejnych dniach wyloty na Rodos póki co są planowane bez zmian.

– Do czasu potwierdzenia statusów hoteli i ich ew. gotowości na przyjmowanie gości na południu Rodos, pozostałe daty wylotów począwszy od 28.07.2023 pozostają aktualne. Ewentualne zmiany decyzji w tej sprawie będziemy komunikować na bieżąco – informuje nas Grecos.

W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych wymieniona jest też lista hoteli na północy wyspy, określonych jako bezpieczne.

– Wstrzymujemy tymczasowo operacje w hotelach na południu – poinformowało biuro podróży. – Klienci mogą spędzić wakacje na północy wyspy, gdzie jest bezpiecznie. Niebawem wyjdziemy z komunikacją do klientów, których ta zmiana dotyczy.

Grecos zapewnił także, że wszyscy klienci, którzy przebywają na Korfu, są bezpieczni.

Pożary na Rodos

Turyści w panice i w kropce

Wielu klientów zastanawia się nad odwołaniem najbliższych wylotów zarówno na Rodos, Korfu i Kretę, na której dziś ogłoszono najwyższy stopień ekstremalnego zagrożenia pożarowego. Niestety, wielu z nich nie będzie mogło liczyć na zwrot pieniędzy.

– Mamy kupione bilety lotnicze na przyszły tydzień na Rodos. Na szczęście nie opłaciłyśmy jeszcze rezerwacji hotelu, bo rozważamy rezygnację w obawie przed pożarami. Miałyśmy lecieć na własną rękę, a nie z biurem, więc tym bardziej trudno byłoby nam w sytuacji realnego zagrożenia. Stracimy jedynie pieniądze za przeloty, ale boimy się pożarów i zagrożenia – mówi Barbara z Krakowa, która wakacje na greckiej wyspie miała spędzać z koleżanką.

W lepszej sytuacji są osoby, które wykupiły ubezpieczenie od kosztów rezygnacji. Niektóre biura podróży udostępniły swoim klienom możliwość bezkosztowej rezygnacji z wylotów na Rodos, ale dotyczyło to jedynie terminu 24 lipca.

Czytaj też:
Kolejne loty do Grecji odwołane. Podstawiono samolot do ewakuacji
Czytaj też:
Turyści z Rodos wylądowali w Polsce. Opowiedzieli o ucieczce przed pożarem

Źródło: WPROST.pl