Uczelnia o. Rydzyka wykształci lekarzy. Czesne niższe niż na innych uczelniach, ale…

Uczelnia o. Rydzyka wykształci lekarzy. Czesne niższe niż na innych uczelniach, ale…

Inauguracja roku akademickiego na Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu
Inauguracja roku akademickiego na Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu Źródło:Materiały prasowe / gov.pl
Założona przez o. Tadeusza Rydzyka Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu wkrótce będzie kształciła lekarzy. Przyznanie jej takich uprawnień zaniepokoiło samorząd lekarski.

Już wkrótce absolwenci szkół średnich będą mogli podjąć studia lekarskie na dwóch uczelniach niemedycznych: Politechnika Bydgoska im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich oraz Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu otrzymały zielone światło dla utworzenia takich kierunków.

Ile kosztują studia na wydziale lekarskim w trybie niestacjonarnym?

Studia na kierunku lekarskim na uczelni założonej przez o. Rydzyka potrwają sześć lat, czyli 12 semestrów. Koszt jednego to 19 tys. 500 zł, co daje 234 tys. zł za cały okres nauki. Dla porównania – ceny studiów lekarskich niestacjonarnych na uczelniach państwowych przedstawiają się następująco:

  • na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie studenci płaca za naukę 24 000 zł za semestr, czyli 48 000 zł rocznie
  • czesne na wydziale lekarskim Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu kosztuje 36 tys. zł za semestr
  • lekarskie studia w systemie niestacjonarnym na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku kosztują 22 000 zł/semestr/

Nauka w Toruniu będzie więc tańsza, ale eksperci, z którymi rozmawiał portal.abczdrowie.pl ostrzegają, że jakość nauki na uczelni, która nie specjalizuje się w nauczaniu przedmiotów związanych z medycyną, może pozostawiać wiele do życzenia.

„Zgoda na uruchomienie kierunku lekarskiego przez uczelnię o. Rydzyka jest absurdalna. Tego nie da się wytłumaczyć w racjonalny sposób. Po pierwsze to oszukiwanie młodych ludzi, którzy chcą zostać lekarzami, a po drugie — potencjalne zagrożenie dla pacjentów. (...) To jest parodia kształcenia lekarskiego, która może potem dotkliwie odbić się na pacjentach i zagrozić ich bezpieczeństwu” – powiedział dr n. med. Michał Bulsa, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie.

Prof. Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu wyraził obawy, że uczelni, która nie ma żadnego doświadczenia w kształceniu lekarzy oraz odpowiedniego zaplecza dydaktycznego nie uda się sprostać wymogom, jakie stawia się dziś wydziałom lekarskim.

Czytaj też:
Tadeusz Rydzyk może być zadowolony. Geotermia Toruń z bardzo dobrym wynikiem finansowym
Czytaj też:
Senior na „castingu”. Tak będzie się zmieniał rynek najmu

Opracowała:
Źródło: abczdrowie.pl / Wprost