Ewa Farna płakała u Kuby Wojewódzkiego. „Sorry, przepraszam”

Ewa Farna płakała u Kuby Wojewódzkiego. „Sorry, przepraszam”

Ewa Farna
Ewa Farna Źródło:Newspix.pl
Ewa Farna przysłuchiwała się rozmowie Agnieszki Holland u Kuby Wojewódzkiego. Wokalistka nie mogła ukryć łez, kiedy reżyserka opowiadała o „Zielonej granicy”.

Ewa Farna i Agnieszka Holland były gośćmi show Kuby Wojewódzkiego. Jako pierwsza na kanapie pojawiła się wokalistka, która potem przysłuchiwała się rozmowie z reżyserką „Zielonej granicy”. Holland przekonywała, że wszystko to, co znalazło się w jej filmie, jest oparte na dokumentach i faktach. Jako przykład Holland przywołała historię kobiety, która została przerzucona przez druty. Zapewniała, że ekipie udało się do niej dotrzeć, a dodatkowo wszystko potwierdził strażnik.

Reżyserka przyznała, że razem ze sceną z rozbijaniem termosu to są dwie najbardziej brutalne rzeczy. Po tych słowach kamera pokazała Farnę, po której policzku popłynęły łzy. – Ja pytałam ludzi, co było dla nich najgorszym przeżyciem i te dwa zdarzenia wracały – mówiła Holland. Następnie Wojewódzki zapytał wyraźnie poruszoną Farnę, czy wszystko jest w porządku. – Sorry, przepraszam – odpowiedziała wokalistka.

Holland tłumaczyła się z „Zielonej granicy” u Wojewódzkiego. Farna nie mogła ukryć łez

Reżyserka odniosła się do głosów, że „Zielona granica” jest filmem antypolskim. – Nie. Ja kocham Polskę i nie chcę Polski na tej granicy. Chce Polską na granicy polsko-ukraińskiej. Chce Polskę, która nie musi przyjmować wszystkich pod swój dach, ale musi wszystkich potraktować po ludzku, według prawa. Nie chcę, żeby polscy żołnierze, czy służby graniczne, były zmuszone przez swoich przełożonych, czy przez władze, łamać prawo czy stosować okrucieństwo – podkreśliła Holland.

Podczas wypowiedzi reżyserki Farna w dalszym ciągu ocierała łzy. Holland zapewniła, że jej film nie jest jednostronny. – Mówi się tam o geopolityce, ale to nie jest Putinie i Łukaszence, chociaż mówi się, że oni to zainicjowali, akurat ten korytarz, ten rodzaj prowokacji, ale ja mówię o nas. Gdzieś w „Wiadomościach” TVP widziałam taki napis, że scenariusz tego filmu pisał Putin, a reżyserował Łukaszenka. W pewnym sensie to jest prawda – zakończyła.

Czytaj też:
Zbigniew Ziobro z sądowym zakazem. Chodzi o Agnieszkę Holland
Czytaj też:
Protesty przeciwko filmowi Holland. Marcin Bosak: Zmanipulowani przez władzę ludzie