Nowe zasady na YouTube. Materiały AI na cenzurowanym

Nowe zasady na YouTube. Materiały AI na cenzurowanym

Youtube
Youtube Źródło:Shutterstock / AngieYeoh
YouTube ogłosił zmianę zasad dotyczących zawartości AI na platformie. Twórcy będą musieli informować widzów o treściach AI, a firma chce też ukrócić podrabianie głosów sławnych wykonawców.

YouTube poinformował o zmianie podejścia do materiałów AI. Generowane z pomocą sztucznej inteligencji treści będą wyraźnie oznaczone, a w niektórych przypadkach – zakazane i eliminowane z platformy. Serwis wprowadza tak właściwie dwa zbiory zasad dotyczących wideo tworzonych z udziałem AI. Pierwszy z nich obowiązuje wszystkich użytkowników platformy. Drugi ma m.in. chronić branżę muzyczną. Oba wejdą w życie „w najbliższych miesiącach”.

YouTube z nowymi zasadami AI – materiały muszą być oznaczone

Od przyszłego roku twórcy na platformie będą zobowiązani do oznaczania zawartości, którą wygenerowali z pomocą AI. Informacja ta trafi do opisu filmiku, a odpowiedni baner znajdzie się też w odtwarzaczu. Obowiązek odnosić się ma tylko do „wiarygodnie wyglądających” treści. Jak na razie firma nie zapewnia dokładnej granicy, co będzie traktowane za realistyczne, a co już nie.

Wymaganie oznaczania dotyczy zarówno treści całkowicie stworzonych przez sztuczną inteligencję, jak i materiałów zmodyfikowanych za pomocą algorytmów. Zasady wychodzą też jednak poza samo generatywne AI. Wyraźna informacja musi pojawić się przy wszystkich sztucznie modyfikowanych czy wygenerowanych treściach.

Przedsiębiorstwo w szczególności wymienia tu przypadki takie jak filmiki ukazujące wydarzenia, które nigdy nie miały miejsca, a także osoby, które powiedziały czy zrobiły coś, czego w rzeczywistości się nie wydarzyło.

„Jest to szczególnie ważne w odniesieniu do treści o charakterze wrażliwym dotyczących np. wyborów, trwających konfliktów, kryzysów w zakresie zdrowia publicznego czy urzędników państwowych” – czytamy w oficjalnym komunikacie firmy.

Ci, którzy będą konsekwentnie łamać nowe zapisy zawarte w wytycznych dla społeczności, mogą zostać ukarani usunięciem treści, zawieszeniem partnerstwa z platformą i innymi środkami.

YouTube o parodiach AI – szykuje się zakaz coverów AI?

Inny aspekt to generacja twarzy i głosu najróżniejszych osób, co z pomocą AI staje się coraz prostsze. Treści tego typu mogą być wykorzystywane wbrew ich woli – obserwowaliśmy to już w fali reklam z fałszywymi celebrytami. Tu platforma planuje rozszerzenie dotychczasowego systemu skarg dotyczących prywatności. Za jego pomocą można prosić platformę o usunięcie treści stanowiących tzw. deepfake'i. Są tu jednak wyjątki i dodatkowe okoliczności, np. specjalny status satyry i parodii oraz to, jak bardzo rozpoznawalna jest dana osoba.

Co ciekawe, wyjątków tego typu praktycznie nie ma, gdy chodzi o piosenki i inną zawartość muzyczną wygenerowaną z pomocą AI. Od pewnego czasu na popularności zyskują tzw. covery AI. Prezentują one artystów wykonujących muzykę innych wykonawców w swoim stylu, Niezwykle popularne są np. wygenerowane przez AI głosy Franka Sinatry, Elvisa czy Freddie'go Mercury'ego.

Jak mówi YouTube, już niedługo na platformie chroniony przed AI będzie unikalny „sposób śpiewania wokalisty lub głos rapera”. Wytwórnie muzyczne i dystrybutorzy treści danych artystów mają zaś otrzymać specjalne narzędzia do usuwania tego typu treści. Proces klasyfikacji ma jednak brać pod uwagę, czy dany materiał jest krytyką, analizą bądź reportażem na temat syntetycznych wokali.

Czytaj też:
Znany DJ podrobił głos Eminema z pomocą AI. „To przyszłość muzyki”
Czytaj też:
Heart on My Sleeve to fałszywka. AI stworzyło piosenkę Drake'a i The Weeknd