RPP jest konsekwentna. Inflacja wkrótce wzrośnie, a jaka jest przyszłość stóp?

RPP jest konsekwentna. Inflacja wkrótce wzrośnie, a jaka jest przyszłość stóp?

Adam Glapiński
Adam Glapiński Źródło:YouTube / Narodowy Bank Polski
Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej była zgodna z oczekiwaniami rynku, choć tym razem musieliśmy na nią poczekać nieco dłużej. Mogło to być związane z tym, że Rada zapoznawała się z nowymi projekcjami inflacyjnymi – pisze w analizie „na gorąco” po zakończeniu posiedzenia RPP Michał Stajniak.

Jak już informowaliśmy, na zakończonym w środę posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej zadecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowych poziomach. Stopa referencyjna wynosi 5,75 proc.

– RPP utrzymuje stopy procentowe bez zmian i jest to kontynuacja polityki od października, kiedy to dokonano ostatniej zmiany stóp procentowych. Dzisiejsza decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynku, choć tym razem musieliśmy na nią poczekać nieco dłużej, co mogło być związane z tym, że Rada zapoznawała się z nowymi projekcjami inflacyjnymi, a oprócz tego Rząd najprawdopodobniej zdecydował się na powrót stawki VAT na żywność do poziomu 5 proc., co z pewnością doprowadzi do odbicia inflacji – wyjaśnia Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB.

Co dalej z inflacją?

Jak NBP widzi inflację teraz w porównaniu do sytuacji z listopada?

Według najnowszych projekcji inflacyjnych, tempo cenowe ma być niższe niż według listopadowych projekcji. W komunikacie możemy przeczytać: „roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,8 – 4,3 proc. w 2024 r. (wobec 3,2 – 6,2 proc. w projekcji z listopada 2023 r.), 2,2 – 5,0 proc. w 2025 r. (wobec 2,2 – 5,3 proc.) oraz 1,5 – 4,3 proc. w 2026 r”. Jednocześnie NBP wskazuje na to, że dalsze losy inflacji będą zależeć od czynników związanych z cenami administrowanymi.

Już niemal pewny jest powrót stawki VAT na żywność do poziomu 5% i najprawdopodobniej można oczekiwać dostosowania cen energii do wyższych poziomów. Podczas poprzedniej konferencji prasowej, prof. Adam Glapiński wskazywał, że w najgorszym scenariuszu inflacja mogłaby sięgnąć 8-9% w tym roku, co jednak kłóci się z obecną projekcją. Można wobec tego domniemywać, że projekcja nie zakładała podwyżek cen administrowanych. Warto podkreślić, że projekcja nie zakłada obniżek stóp procentowych w tym roku. Co na to rynek?

Michał Stajniak jest zdania, że rynek wciąż widzi szanse na obniżki stóp procentowych w tym roku, ale taki ruch mógłby być możliwy dopiero w końcówce roku, prawdopodobnie w ostatnim kwartale. – Kluczowe będą publikacje inflacji od połowy tego roku, dlatego nie powinniśmy sugerować się spadkiem inflacji za marzec nawet do poziomu celu inflacyjnego – dodaje.

Inflacja u sąsiadów

Analityk zauważa, że w Czechach obserwowaliśmy drastyczny spadek inflacji do poziomu 2,3 proc., choć wynika to z dosyć wysokiej bazy z zeszłego roku i dalsza część roku może być bardzo podobna do tego, co będziemy obserwować w Polsce. – Niemniej bank centralny w Czechach przyjął nieco inną strategię. Obniżki stóp procentowych nastąpiły w grudniu oraz lutym, razem o 75 pb do poziomu 6,25 proc. Oczekuje się również, że stopy procentowe będą cięte dalej w tym roku, choć pozostaną na restrykcyjnym poziomie względem inflacji – mówi.

Czy w takim razie jest szansa na to, że obniżki pojawią się również w Polsce? – Cały czas będzie to zależało od tego jak inflacja wypadnie po podwyżkach cen żywności i energii. NBP cały czas oczekuje spadku inflacji bazowej, która wyklucza te najbardziej zmienne ceny, ale oczekuje tego, że będzie to spadek wolniejszy niż dotychczas – mówi Michał Stajniak.

Czytaj też:
W bankach ciągle duży ruch. O 92 proc. zapytań o kredyty więcej niż rok temu
Czytaj też:
Ekspert mówi o stagnacji na rynku nieruchomości. „Ceny małymi kroczkami będą szły do góry”

Opracowała:
Źródło: Wprost