EXPO 2012: Wrocław apeluje o fair play

EXPO 2012: Wrocław apeluje o fair play

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrocław zaapelował podczas swojej prezentacji w Paryżu do nowych krajów Międzynarodowego Biura Wystaw (BIE) o zachowanie fair play i wstrzymanie się od głosu w wyborze miasta, które zorganizuje EXPO 2012. Polskie władze wezwały także do uczciwej walki Koreę Południową i Maroko.

Polski apel ma związek z tym, że w momencie, gdy Polska rozpoczynała starania o EXPO 2012, BIE liczyła 98 państw. Dzięki akcji kontrkandydatów Polski - Korei Płd. i Maroka - organizacja obecnie zrzesza 140 państw, z których 26 przystąpiło do niej w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

Podczas poniedziałkowej polskiej prezentacji w paryskim Pałacu Kongresowym wyemitowano nagranie z wystąpieniem premiera Donalda Tuska, który wyraził nadzieję, że nowo przyjęte kraje wstrzymają się jednak od głosu.

Zapewnił, że choć w Polsce zmienił się niedawno rząd, poparcie dla EXPO 2012 dla Wrocławia pozostaje niezmienne. Jednocześnie zaprosił serdecznie wszystkich do Wrocławia, do Polski.

Podczas prezentacji zabrał głos marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Przypomniał, że Polska starała się o organizację EXPO już w 1943 roku, ale z powodu II wojny światowej dopiero teraz jako niepodległe państwo może wrócić do tych zamierzeń.

Także były prezydent Lech Wałęsa, przedstawiony podczas prezentacji przez prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza jako człowiek, który zmienił świat, w nagranym wcześniej wystąpieniu przekonywał, że w wyborze organizatora EXPO 2012 należy postawić na uczciwe i solidarne rozwiązanie, jeżeli chce się budować "porządny, bezpieczny świat". Jak dodał Wałęsa, zaprasza wszystkich bardzo serdecznie do Wrocławia.

O uczciwą grę zaapelował również Dutkiewicz. Dodał, że będzie to wyzwanie dla wszystkich. Przypomniał, że Wrocław zawarł dżentelmeńską umowę z Koreą Płd. i Marokiem, że nie będą one działać na rzecz przyśpieszenia wstępowania nowych państw do BIE.

"W naszym odczuciu ta umowa została zerwana" - podkreślił Dutkiewicz. Jak dodał, nie powinno się bowiem zmieniać reguł już podczas gry. Dlatego - "dla przyszłości BIE" - prezydent Wrocławia zaapelował o wstrzymanie się od głosu nowych krajów.

Gromkie brawa powitały na scenie znanego polskiego reżysera Romana Polańskiego, który powiedział, że Wrocław jest dla niego miastem kultury, sztuki i filmu.

Przypomniał, że pierwszy swój film "Nóż w wodzie" kończył właśnie we Wrocławiu i dlatego czuje się z tym miastem związany.

Po Polsce prezentacje mają Korea Płd. i Maroko. Następnie planowane jest głosowanie.

Przed prezentacją trzy miasta - Wrocław, koreańskie Josu, marokański Tanger - zachwalały się na swoich stanowiskach. Marokańczycy częstowali mandarynkami, daktylami i herbatką w tradycyjnych małych szklankach; Koreańczycy proponowali cukierki i koszulki, Polacy mieli różne gadżety, m.in. kalendarze z Wrocławiem.

pap, ss