1 dolar = 4,39 zł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Złoty na zamknięciu pozostał na stabilnym poziomie wobec dolara i osłabł o 6,5 gr wobec euro w porównaniu do wtorku, osiągając kursy: 4,39 zł za USD i 3,78 zł za euro.
W środę rano złoty osłabł od wtorku o 16 groszy wobec dolara i 12,5 grosza wobec euro z powodu kłopotów w Argentynie, spadku na amerykańskiej giełdzie Nasdaq i pogorszenia klimatu inwestycyjnego w Polsce.
Zaczęło się wczoraj późnym wieczorem, gdy inwestorom amerykańskim w Argentynie puściły nerwy i zaczęli sprzedawać swoje walory. Wieczorem tamtejszy rynek był już mało płynny i wszystko przesunęło się na dzisiejszy poranek. Nerwowość inwestorów ogarnęła także Warszawę i złoty poszybował na poziom 4,59 do dolara i 3,88 wobec euro.
Argentyna i Brazylia oraz Turcja przeżywają kłopoty z płynnością systemu finansowego, a ich waluty są w tych samych portfelach inwestorów, co polski złoty.
Początek dnia na rynku był prawdziwą paniką. Złoty tracił właściwie bez transakcji. Inwestorzy bali się, że z każdą chwilą złoty będzie jeszcze słabszy i nikt nie chciał kupować polskiej waluty - twierdzą analitycy.
Po porannej panice złoty zaczął odrabiać straty i o 9.30 osiągnął poziom 4,48 za dolara.
Rząd rozpoczął dziś debatę nad nowelizacją budżetu. Wicepremier Janusz Steinhoff powiedział, że minister finansów przedstawił plan zwiększenia deficytu o 8,6 mld zł i taki projekt będzie przez rząd dyskutowany, a rząd planuje około 7,5 mld zł cięć.
Złoty pozytywnie zareagował na informacje o planach zwiększenia deficytu budżetowego o 8,6 mld zł, umacniając się przed 13.00 do poziomu 4,44 za dolara, a potem 4,3875 zł.
Wcześniej osłabiał się, gdyż rynek oczekiwał, że rząd przyjmie nowelizację budżetu z deficytem na poziomie kilkunastu miliardów złotych. Ostatecznie rząd będzie pracował nad propozycjami Ministerstwa Finansów zakładającymi zwiększenie deficytu o 8,6 mld zł.
Rząd rozpoczął debatę nad propozycjami ministra finansów o godzinie 17.00.
Osłabienie złotego w ostatnich dniach jest w dużej mierze spowodowane czynnikami zewnętrznymi. Inwestorzy, zaniepokojeni sytuacją w Ameryce Południowej i Turcji, zareagowali sprzedażą walut na rynkach wschodzących, w tym również w Polsce -  powiedział prezes NBP Leszek Balcerowicz.
Według premiera Jerzego Buzka obecny kurs złotego jest bliski jego realnej wartości.
Analitycy nie spodziewają się większych zmian w najbliższej przyszłości i sami liczą na więcej spokoju na rynku.
Narodowy Bank Polski ustalił w środę kurs referencyjny złotego do dolara na 4,5004, wobec 4,2892 we wtorek, a do euro na 3,8702, wobec 3,6662 we wtorek.
nat, pap
Czytaj także: Poranna panika: 1 dolar = 4,50 zł! (aktl.) .