"Można powiedzieć, że jest to krok wstępny przed kolejną fazą, czyli umową o współpracy wojskowo-technicznej, która może na długie lata spowodować naszą obecność w Indonezji i wzmocnić nasze dwustronne stosunki" - powiedział po podpisaniu deklaracji szef resortu obrony Jerzy Szmajdziński.
Polska - jak dodał - chce rozwijać współpracę z Indonezją w obszarze logistyki i przemysłów obronnych. Chcemy, aby więcej było działań w dziedzinie wymiany informacji, szkoleń, a także wizyt personalnych różnych rodzajów wojsk.
Szmajdziński pytany, czy deklaracja ułatwi polskim przedsiębiorcom funkcjonowanie na indonezyjskim rynku podkreślił, że bez niej oraz bez dalszego kroku - umowy o współpracy wojskowo- technicznej - ta obecność nie byłaby możliwa. "Byłaby tylko symboliczna" - dodał.
Jak podkreślił Szmajdziński, trwałe miejsce na rynku indonezyjskim zapewnia stosowne porozumienie między ministerstwami obrony narodowej obu krajów.
Minister dodał, że asortyment naszych propozycji dla Indonezji jest bardzo szeroki: od różnego rodzaju samolotów, śmigłowców przez wysoko zaawansowane technologie radarowe, a nasza oferta - jak powiedział - obejmuje także modernizację stosowanego jeszcze w armii tego kraju sprzętu poradzieckiego.
Według ministra, rozmowy z Indonezją dotyczą głównie radarów, kutrów patrolowych, a także śmigłowców i samolotów typu Skytruck.
Prezes Państwowych Zakładów Lotniczych w Mielcu Zbigniew Działowski przyznaje, że ta deklaracja będzie ułatwieniem dla branży zbrojeniowej w działalności na indonezyjskim rynku. "Oczywiście, każde zbliżenie Indonezji i Polski na szczeblu rządowym doprowadza do tego, że mamy szanse tu sprzedawać, bo nasze samoloty są używane przez rządowe instytucje. To jest dla nas bardzo ważne" - podkreślił.
Jak dodał, PZL Mielec realizują już kontrakt na pięć samolotów dla policji indonezyjskiej, a obecnie rozmawiają z siłami zbrojnymi Indonezji o dostawach kolejnych samolotów w ramach kredytu rządowego, który rząd polski przyznał Indonezji.
oj, pap