Premier Morawiecki skrytykował sędziów. Zrobił to w rocznicę pacyfikacji kopalni „Wujek”

Dodano:
Mateusz Morawiecki podczas obchodów rocznicy pacyfikacji kopalni „Wujek” Źródło: X / @PremierRP
– Za długo czekaliśmy na elementarną sprawiedliwość. Gdzie były sądy polskie wolnej Rzeczpospolitej przez 25 lat? – dopytywał Mateusz Morawiecki podczas uroczystości w rocznicę pacyfikacji kopalni „Wujek”. Słowa premiera, a dokładnie okoliczności, w jakich padły, skrytykował m.in. Marek Migalski.

Szef rządu wziął udział w poniedziałkowych obchodach 38. rocznicy pacyfikacji „Wujka”. podczas swojego przemówienia podkreślał, że Polska jest „niezłomną wolą Polaków walczących o lepsze jutro, wolność, solidarność”. – Taka niezłomna, wolna tutaj właśnie dała znać o sobie 38 lat temu podczas tego pamiętnego dnia w kopalni Wujek – dodał.

„Wykorzystywanie śmierci”

Premier nawiązał również do kwestii bezpieczeństwa energetycznego i zaznaczył, że rząd rozumie „potrzeby przyszłości, ale i wartość teraźniejszości, aby górniczy trud był podstawą bezpieczeństwa energetycznego”. Dodał, że rządzący będą pokazywali, że można łączyć dbałość o czystą ziemię i powietrze oraz „wykorzystywanie potencjału ludzkiego, który na tej ziemi jest z pragnieniem najlepszego życia dla dzieci i wnuków”.

Mateusz Morawiecki skrytykował przy okazji środowisko sędziowskie twierdząc, że nie rozliczono osób odpowiedzialnych za zbrodnie stanu wojennego. – Za długo czekaliśmy na elementarną sprawiedliwość. Gdzie były sądy polskie wolnej Rzeczpospolitej przez 25 lat? – dopytywał cytowany przez Gazeta.pl. – Gdzie byli sędziowie, którzy przez wiele lat robili wszystko, by nie doszło do skazania winnych bezpośrednich zbrodni, ale przede wszystkim winnych na poziomie rządzących i to nie tylko Kiszczaka czy Jaruzelskiego? – dodał.

Krytyka wymiaru sprawiedliwości podczas obchodów pacyfikacji kopalni nie spodobała się m.in. Markowi Migalskiemu, który zastanawiał się na , czy „Wielkanoc też będzie dobrą okazję do zaatakowania „»kasty faryzeuszy i piłatów«”. A serio, to obrzydliwe wykorzystywanie śmierci 9-ciu z Wujka”– dodał były europoseł.

Pacyfikacja kopalni „Wujek”

Przypomnijmy, 16 grudnia 1981 roku, po wprowadzeniu stanu wojennego doszło do pacyfikacji strajkującej załogi kopalni „Wujek” w Katowicach. Krwawy bilans akcji wojska i ZOMO to dziewięć ofiar śmiertelnych i kilkudziesięciu rannych. Najmłodszy z zastrzelonych miał zaledwie 19 lat.

Źródło: X / Gazeta.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...