Makabryczne odkrycie w Kielcach. Dwie osoby znalezione w domu nie żyły od kilkunastu dni
– W czwartek sąsiadka zaniepokojona tym, że dawno ich nie widziała, zadzwoniła do wnuczki 81-latki. Ta przyjechała na miejsce. Zdecydowała się też wezwać służby ratunkowe – mówi w rozmowie z serwisem rzecznik prasowy lokalnej policji. Kiedy funkcjonariusze weszli na posesję, ich oczom ukazał się makabryczny widok.
81-latka i 56-latek nie żyli od kilkunastu dni
– Ze zgłoszenia wynikało, że w budynku mogą znajdować się dwie osoby, których nie widziano od około dwóch tygodni – relacjonują służby. Jak się okazało, w domu odnaleziono ciała dwóch osób – 81-letniej kobiety i jej 56-letniego syna. Wstępna opinia biegłego wykazała, że oboje nie żyli od kilkunastu dni, co pokrywa się z momentem, kiedy sąsiedzi widzieli ich ostatni raz.
Policja bada okoliczności tej osobliwej sprawy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do śmierci wspomnianych osób nikt się nie przyczynił. Nie znaleziono także oznak plądrowania i śladów obecności np. włamywacza. Szczegółowe przyczyny śmierci 81-latki i jej syna wyjaśni sekcja zwłok. „Echo Dnia” podaje, że rozważana jest hipoteza o zatruciu tlenkiem węgla. Pomiar stężenia w dniu odnalezienia ciał nie pokazał zawyżonych wartości, ale nie można wykluczyć, że kilkanaście dni wcześniej takie zagrożenie nie istniało.