Miedwiediew wrócił do łask na Kremlu. Putin ma szykować dla niego nową rolę

Dodano:
Dmitrij Miedwiediew Źródło: Shutterstock / Anton Veselov
Były prezydent i były premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zwiększył swoje wpływy na Kremlu dzięki gniewnym wpisom na Telegramie, które zaczął publikować po rozpoczęciu wojny w Ukrainie – donosi serwis „The Moscow Times”. Co więcej, niewykluczone, że Putin szykuje dla Miedwiediewa nową rolę.

Dmitrij Miedwiediew od początku pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę odgrywa rolę jednego z najbardziej zaciekłych kremlowskich propagandystów. Jego wpisy na Telegramie pełne są gróźb, włącznie z ostrzeżeniami, że Moskwa jest gotowa do użycia broni nuklearnej. Choć o tym z pewnością Miedwiediew nie zdecyduje, bo obecnie były prezydent i premier Rosji pełni funkcję wiceprzewodniczącego rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.

Jak zauważa niezależny serwis "The Moscow Times", Miedwiediew został odsunięty od realnej polityki. Jednak ostatnio Władimir Putin znów miał docenić jego lojalność i zaangażowanie, o czym pisał także "Bloomberg", powołując się na źródła w rosyjskim rządzie. W grudniu Putin przydzielił Miedwiediewa do spraw związanych z kluczowym sojusznikiem Rosji, czyli Chinami, rozszerzył również jego rolę o nadzorowanie produkcji wojskowej. Obecnie wysocy rangą kremlowscy urzędnicy regularnie uczestniczą w spotkaniach z Miedwiediewem.

Bezwzględny plan Władimira Putina

„Według analityka politycznego Abbasa Gallyamova (dawnego doradcy Putina), Putin przywrócił Miedwiediewa do wielkiej gry na początku 2023 roku” – czytamy na łamach „The Moscow Times”. Według Gallyamova Miedwiediew już wkroczył w obszar kompetencji obecnego premiera, a wkrótce Putin może przeprowadzić „personalną operację specjalną” na Kremlu.

W wyniku roszad Miedwiediew mógłby nawet wrócić na posadę premiera i przejąć częściową odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie. Jednak plan Putina ma być bezwzględny. Bowiem w przypadku niepowodzeń gospodarczych i porażek militarnych wszystkie niepowodzenia miałyby zostać przypisane „słabemu Miedwiediewowi”, a w przypadku sukcesu Putin miałby usunąć „współwładcę”. Tak samo, jak zrobił to wcześniej.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...