„Wprost z Ukrainy”: Zełenski przestał być miły i sympatyczny, ale wciąż chce amunicji, a nie taksówki
Z końcem roku, choć nie z końcem wojny, kończymy comiesięczne podsumowania „Wprost z Ukrainy”. Ale nim to się stanie, przeanalizujmy to, co wydarzyło się u naszego wschodniego sąsiada od 24 listopada do teraz. A działo się sporo.
Najważniejsze wsparcie
Prezydent Zełenski, choć w słowach nie przebiera, i to nie tylko pod adresem Polski, postanowił osobiście rozmawiać z partnerami. Zdaje się, że odwołane spotkanie online z kongresmenami zostało mu już zapomniane, ale na razie, mimo osobistej wizyty w USA, nie udało się przekonać amerykańskich kongresmenów do „klepnięcia” wsparcia dla Ukrainy.
A prawda jest tu brutalna.
Nawet jeśli Europa zwiększy finansowanie, nawet, gdy pojawi się dodatkowe wsparcie z Azji, to bez największego wsparcia, czyli tego z Waszyngtonu, wojna zakończy się w kilka tygodni. I świat albo to zrozumie tu i teraz, albo polegnie razem z Ukrainą.
Bo jeśli ktoś naprawdę wierzy w sprawczą siłę NATO, to nie jest na to gotowy…
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.