Joe Biden opuścił szpital wojskowy. „Uważają, że wyglądam zbyt młodo”

Dodano:
Joe Biden Źródło: PAP/EPA / Yuri Gripas
Joe Biden skomentował wyniki swoich corocznych, rutynowych badań lekarskich. – Czuję się dobrze, wszystko jest w porządku – zapewniał prezydent USA.

Joe Biden poinformował w środę 28 lutego, że przejdzie badanie lekarskie w szpitalu wojskowym na przedmieściach Maryland. Urzędnik Białego Domu potwierdził, że wizyta prezydenta USA była rutynowa i ma miejsce co rok. Zapewnił również, że lekarz amerykańskiego przywódcy opublikuje podsumowanie badań lekarskich jeszcze tego samego dnia. Biden spędził w placówce 2,5 godz. – podało The Independent.

Prezydent Stanów Zjednoczonych nawiązał do badań kilka godzin później, kiedy uczestniczył w wydarzeniu poświęconym wysiłkom jego administracji w walce z przestępczością. – Uważają, że wyglądam zbyt młodo – zażartował 81-latek. Po chwili dodał, że jego wyniki „nic nie różnią się od zeszłorocznych”. – Czuję się dobrze, wszystko jest w porządku – zapewniał Biden.

Rutynowe, coroczne badania lekarskie Joe Bidena przykuwają uwagę opinii publicznej w USA

Lekarz amerykańskiego przywódcy przy okazji poprzednich badań ocenił, że Biden „pozostaje zdrowym, energicznym, 80-letnim mężczyzną, który jest w stanie z powodzeniem wykonywać obowiązki prezydenta”. Stan zdrowia Bidena jest jednak regularnie podważany w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Gdyby obecny prezydent USA ponownie zostałby wybrany na stanowisko, byłby najstarszą osobą, która pełniła tę funkcję.

Co jakiś czas Bidenowi przydarzają się wpadki. Oliwy do ognia dodał raport specjalnego prokuratora Roberta Hura po trwającym 15 miesięcy śledztwie. Chodzi o potencjalne niewłaściwe przechowywanie niejawnych dokumentów przez Bidena, kiedy ten przestał być wiceprezydentem USA i opuścił Biały Dom w 2017 r. Hur zdecydował się nie wnosić zarzutów karnych, bo amerykański przywódca zaprezentowałby się ławie przysięgłych jako „starszy mężczyzna ze słabą pamięcią”.

Źródło: The Independent
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...