Nabywcy gazu nie zapłacą za stocznie

Nabywcy gazu nie zapłacą za stocznie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stocznia Gdańska (fot. Maciej Kosycarz /KFP) 
- Nie ma żadnego związku między kontraktem na dostawy gazu z Kataru a inwestowaniem przez ten kraj w polskie stocznie – tak na wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego odpowiedział wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik. Rzecznik wyrażał obawę, że koszty zakupu stoczni przez inwestora z Kataru zostaną przerzucone na konsumentów gazu, który ma być sprowadzany z tego kraju.
Pod koniec czerwca w Katarze została zawarta umowa na dostawy skroplonego gazu do Polski. Kontrakt podpisały katarski dostawca gazu LNG Qatargas oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Wcześniej minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że inwestorem w firmie Polskie Stocznie, która będzie głównym właścicielem majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie, jest katarski fundusz QInvest.

Janusz Kochanowski zwrócił się do ministra skarbu Adama Grada z pytaniem, czy te dwie transakcje są w jakikolwiek sposób ze sobą związane, co mogłoby oznaczać, że w cenie sprowadzanego do Polski gazu zawarta będzie „marża" pokrywająca część kosztów zakupu stoczni przez inwestora z tego regionu. Taka sugestia znalazła się w "Gazecie Wyborczej", która na początku lipca pisała, że sprzedaż udziałów w stoczni katarskiemu inwestorowi została okupiona zawartą jednocześnie, niekorzystną dla Polski umową na dostawę gazu.

- Można mówić jedynie o czasowej zbieżności tych dwóch transakcji – zapewniał wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

Janusz Kochanowski chciał się również dowiedzieć, do czego zobowiązał się inwestor stoczni Szczecin i Gdynia względem stoczniowców i kupionego majątku. Wiceminister skarbu odpowiedział, że: „sprzedaż miała charakter bezwarunkowy. Oznacza to, że na nabywców nie mogły być nakładane jakiekolwiek zobowiązania".

PAP, arb