Clegg chce podnieść wiek emerytalny

Clegg chce podnieść wiek emerytalny

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot.: Wikipedia 
W Wielkiej Brytanii ustawowy wiek emerytalny dla mężczyzn zostanie podniesiony do 66 lat od 2016 r., a dla kobiet do 65 lat od 2018 r., ale nie będzie ściśle egzekwowany. Pracować będzie można do siedemdziesiątki, jeśli będzie taka możliwość - zapowiedział rząd.

O zmianach poinformował wicepremier Nick Clegg w wypowiedzi dla telewizji BBC oraz minister ds. pracy i emerytur Iain Duncan Smith w wywiadzie dla czwartkowego dziennika "Daily Telegraph". Dalsze szczegóły zostaną ogłoszone jeszcze w czwartek. Poprzedni rząd Partii Pracy miał w planach podniesienie ustawowego wieku emerytalnego dla mężczyzn do 66. roku życia (z 65 lat) począwszy od 2024 r., a następnie stopniowe wydłużanie go do 68. roku życia do 2046 r.

W przypadku kobiet laburzyści chcieli podnieść wiek emerytalny o 5 lat, do 65. roku życia do 2020 r., do 66. roku życia począwszy od 2024 r. oraz do 68. roku życia w latach 2044-46. Średnia długość życia w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie 77,4 lat dla mężczyzn i 81,6 lat dla kobiet. Jeszcze w 1985 roku wskaźnik ten wynosił 71 lat dla mężczyzn i 77 lat dla kobiet. Tendencje demograficzne wskazują więc, że ludzie żyją dłużej, a społeczeństwo się starzeje.

- Idea wydłużenia ustawowego wieku emerytalnego została zaakceptowana i nie budzi sporu. Niewiadomą jest tylko moment, od którego zostanie wprowadzona - oświadczył Clegg. Wicepremier wskazał, że na nowe rozwiązania emerytalne trzeba spojrzeć w kontekście innych zmian, wśród których wymienił również uelastycznienie momentu przejścia na emeryturę i nowe zasady waloryzacji zabezpieczające siłę nabywczą państwowych emerytur.

- Jeśli W. Brytania ma mieć stabilny system emerytalny i taki, na który państwo stać, to ludzie muszą pracować dłużej, ale rząd nagrodzi ich za pracę przyzwoitą emeryturą państwową zapewniającą im wysoką jakość życia po wycofaniu się z życia zawodowego - zaznaczył Duncan Smith. Minister uznał, że "arbitralny", jak go nazwał, moment przechodzenia na emeryturę jest "przestarzały", a nawet szkodliwy, ponieważ powoduje, że ze względu na wiek z pracy odchodzą pracownicy wykwalifikowani i doświadczeni.

Związki zawodowe skrytykowały propozycje rządowe, wskazując, że średnia życia pracowników przemysłowych jest niższa od średniej krajowej i tym bardziej średniej życia ludzi zatrudnionych w wolnych zawodach, co oznacza, że dla wielu z nich emerytura stanie się nieosiągalna. Rząd zapowiedział wcześniej, że pod kierunkiem Johna Huttona, byłego ministra Partii Pracy, który przeszedł na stronę konserwatystów, zostanie przeprowadzony przegląd emerytur w administracji państwowej i budżetówce.

Nowo utworzony urząd ds. odpowiedzialnej polityki budżetowej (OBR) ocenia, że koszt dla budżetu z tytułu emerytur sektora publicznego sięgnie 9 mld funtów do 2015 roku, co w porównaniu z obecnym poziomem oznacza, że się podwoi - donosi "Daily Telegraph" Lobby emerytów (National Pensioners Convention) nazwało rządowe propozycje atakiem na najuboższych i skrytykowało je za to, że pomijają oczywisty związek pomiędzy średnią długością życia a indywidualnym poziomem zamożności - poinformowała agencja Press Association. Lobby wskazuje też, że nie ma wystarczającej liczby miejsc pracy dla osób starszych wiekiem, a tam, gdzie są, są niepewne i nisko płatne.

PP / PAP