Rostowski o OFE: albo podatki, albo dług

Rostowski o OFE: albo podatki, albo dług

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski, fot. Wprost 
Minister finansów Jacek Rostowski ma bardzo poważne wątpliwości co do pomysłu podwyższenia składki rentowej, ale tego nie wyklucza. Pomysł w sprawie obligacji emerytalnych jest na bardzo wstępnym etapie prac - zaznaczył.
Minister finansów uważa, że w Europie Zachodniej i instytucjach UE panuje "wielki kryzys zaufania". - Każdy wskaźnik, który robi wrażenie, że jesteśmy słabsi niż jesteśmy, niepotrzebnie osłabia pozycję Polski - powiedział Rostowski. Dlatego - przekonywał - należy przestać część długu Polski nazywać długiem. W środę w Brukseli Rostowski rozmawiał z komisarzem ds. walutowych Olli Rehnem. Przekonywał, że jeśli nastąpi reklasyfikacja długu wynikającego z OFE, to obniżenie progów ostrożnościowych będzie konieczne, by mniej odpowiedzialne rządy nie mogły ulec pokusie większego zadłużania. - Próbowaliśmy tłumaczyć, że ten dług, który wynika ze środków, które odkładamy w OFE jest jakby innym długiem - relacjonował w czwartek w RMF FM minister finansów. - Myślę, że zaczynają rozumieć, o co nam chodzi - ocenił Rostowski. Zdaniem Rostowskiego, także w Polsce "niektórzy ludzie" zrozumieli, że z systemem OFE są problemy.

Obligacje nie są z Księżyca

Rostowski oświadczył, że z Brukselą nie rozmawiał o pomyśle obligacji emerytalnych. - W takich rozmowach takich pomysłów się nie dyskutuje - stwierdził. Dodał, że obligacje emerytalne nie są "księżycowym pomysłem" (jak uważa minister pracy Jolanta Fedak), ale prace nad projektem są "na bardzo wstępnym etapie". - Minister Boni szybko pracuje - powiedział Rostowski na uwagę dziennikarza, że szef zespołu doradców premiera Michał Boni zapowiedział, że ustawy wprowadzające reformę emerytalną będą gotowe w ciągu kilkunastu dni.

Rostowski traktuje pomysł obligacji emerytalnych ze "wstrzemięźliwą sympatią". W jego rozumieniu, realizacja propozycji Boniego musiałaby być powiązana z podniesieniem składki rentowej. To budzi "poważne wątpliwości" ministra finansów. - To zwiększyłoby klin podatkowy na rynku pracy i wobec tego zmniejszyłoby aktywność gospodarczą Polaków - tłumaczył Rostowski dodając, że podniesienie składki rentowej to de facto podniesienie podatków. Minister zapewnił, że polityką rządu jest obniżanie podatków, "wtedy kiedy można". - Oczywiście w skrajnych sytuacjach, bardzo trudnych czasami - przejściowo je podwyższać trzeba - dodał Rostowski. Jego zdaniem, system OFE musi być finansowany albo z emisji długu, albo z podatków. - Innego wyjścia nie ma - oświadczył Rostowski.

Wiele pomysłów na reformę

Premier Donald Tusk mówił we wtorek, że w rządzie trwają prace nad koncepcją obligacji emerytalnych. Szef rządu nie wykluczył zmiany wysokości składki przekazywanej do OFE. Obligacje emerytalne to papiery skarbowe, które musiałyby kupować fundusze emerytalne, ale nie mogłyby nimi swobodnie obracać. Miałyby być one 20-, 30-letnie, oprocentowane na poziomie wzrostu PKB. Po upływie terminu wykupywałby je budżet. Premier zastrzegł, że ewentualne zmiany w proporcjach składek przekazywanych do ZUS i Otwartych Funduszy Emerytalnych nie mają żadnego związku z wysokością składki odprowadzanej przez pracodawców i pracowników.

Istnieje kilka pomysłów na reformę emerytalną. Siedem propozycji przedstawiła premierowi w ubiegłym tygodniu Rada Gospodarcza. Wśród nich jest pomysł wprowadzenia obligacji emerytalnych. W piątek Komisja Trójstronna będzie zajmowała się założeniami do  zmian w OFE, przygotowanymi przez zespół Boniego. Zakładają one m.in. obniżenie opłaty od składki przekazywanej do OFE, likwidację akwizycji na rzecz OFE, wprowadzenie subfunduszy emerytalnych (A - inwestujących głównie w akcje i C - inwestujących głównie w obligacje).

zew, RMF FM, PAP