Premier poszuka inwestorów w Hiszpanii

Premier poszuka inwestorów w Hiszpanii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy do Polski popłynie strumień euro z Hiszpanii? (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Hiszpańskie inwestycje w Polsce, problemy migracyjne związane z sytuacją w Północnej Afryce oraz m.in. polska prezydencja będą tematami czwartkowych polsko-hiszpańskich konsultacji międzyrządowych - zapowiedział tuż przed wylotem do Madrytu premier Donald Tusk. Z Madrytu premier uda się na szczyt UE w Brukseli, który poświęcony będzie sytuacji w Afryce Północnej, w tym w Libii.

Przed wylotem do Hiszpanii premier podkreślał, że wiele hiszpańskich firm inwestuje lub wykonuje inwestycje w Polsce, w tym duże infrastrukturalne, takie jak dworce, drogi, czy przedsięwzięcia energetyczne i deweloperskie lub z dziedziny bankowości. - Będziemy chcieli, wspólnie z ministrami infrastruktury i gospodarki, przekonywać Hiszpanów, że warto w Polsce inwestować jeszcze więcej - podkreślił Tusk. Premier zaznaczył, że Polskę i Hiszpanię łączy "wspólny pogląd w kluczowej dla nas sprawie, jaką jest utrzymanie polityki spójności na poziomie finansowym, który gwarantuje dalsze inwestycje w Polsce". Dodał, że Hiszpania deklaruje pełne wsparcie dla nas podczas polskiej prezydencji.

Tusk podkreślił, że Hiszpania "wielokrotnie udowadniała, że rozumie znaczenie polityki sąsiedztwa", co - jak mówił - jest także przestrzenią dla wspólnego działania. - Hiszpania jest tym dla Unii Śródziemnomorskiej, czym Polska w Partnerstwie Wschodnim - ocenił. Dodał, że dla Polski ważne jest, by w czasie "wielkiego zamieszania w regionie Północnej Afryki, Bliskiego i Środkowego Wschodu, doceniając znaczenie tych zdarzeń, równocześnie utrzymywać koncentrację Unii Europejskiej także na odcinku wschodnim".

W Hiszpanii premier ma rozmawiać również o obecnej sytuacji w Afryce Północnej. Tusk zapowiedział już, że Polska będzie "zalecała powściągliwość" w sprawie ustanowienia strefy zakazu lotów nad Libią. Przypomniał, że w rozmowach w Brukseli w tej sprawie uczestniczy szef MON Bogdan Klich. - Powiem kolokwialnie: my niczego nie pchamy tam do przodu, nikt nie oczekuje też od Polski jakiegoś forsowania oryginalnego zdania. Będziemy uczestniczyli w działaniach wspólnotowych, ale będziemy zalecali powściągliwość - zapowiedział Tusk. Zastrzegł, że nie przewiduje, żeby Polska "utrudniała podjęcie działań". - Ale będziemy przestrzegali, proponowali szukanie takich rozwiązań, które nie będą wiązały się z użyciem przemocy, czy interwencją, pomni złych doświadczeń z tamtego regionu sprzed wielu lat - tłumaczył premier.

PAP, arb