Rozporządzenie po Czarnobylu
O tej propozycji we wtorek w Strasburgu mówił przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. - Mamy rozporządzenie, które było przyjęte po Czarnobylu, zgodnie z ówczesnym stanowiskiem naukowców. Jednak tymczasowo, w związku z zaistniałą sytuacją, zdecydowaliśmy się przyjąć japońskie wartości dopuszczalnych poziomów radioaktywności, które są niższe niż nasze - oświadczył.
W piątek KE zaznaczyła, że jeśli zajdzie taka potrzeba, jeszcze bardziej zaostrzy środki. Jednocześnie zastrzegła, że dotychczasowe badania żywności przeprowadzane przez kraje UE wykazują "nieznaczne poziomy radioaktywności, które są znacznie poniżej obowiązujących norm". Ponadto - wskazuje Komisja - władze japońskie poinformowały, że "prawie nie ma" eksportu z 12 prefektur, najbardziej narażonych na skażenie z Fukushimy.
Zaostrzenie kontroli
Komisja Europejska zarządziła niedawno wzmocnienie kontroli żywności i pasz z regionów Japonii, które mogły być narażone na napromieniowanie w związku z poważnym uszkodzeniem elektrowni atomowej Fukushima po trzęsieniu ziemi i tsunami z 11 marca. W rozporządzeniu z 24 marca KE poleciła krajom UE kontrole pod kątem obecności cezu oraz jodu, określając ich maksymalne dopuszczalne stężenia. Normy te były przeniesione z rozporządzenia Euratomu przyjętego w 1987 roku po katastrofie w Czarnobylu.
W piątek KE zapowiedziała, że maksymalne poziomy radioaktywności w unijnej regulacji będą niedługo zrewidowane przez ekspertów i jeśli trzeba zmienione. Przed piątkowym posiedzeniem Komitetu media spekulowały o możliwości włączenia plutonu do listy sprawdzanych przez UE pierwiastków. - Nie było rozprzestrzeniającego się wycieku plutonu do środowiska - podkreślił niedawno rzecznik KE ds. zdrowia Frederic Vincent. Pluton zawierają pręty paliwowe jednego z sześciu reaktorów elektrowni jądrowej Fukushima.
zew, PAP