Niemcy nie palą się by pomagać Grecji. "Czekamy na analizy MFW i KE"

Niemcy nie palą się by pomagać Grecji. "Czekamy na analizy MFW i KE"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Angela Merkel (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Niemcy podejmą decyzję w sprawie ewentualnej pomocy finansowej dla Grecji dopiero po zapoznaniu się z oceną międzynarodowych ekspertów w sprawie realizacji obecnego programu ratunkowego - zapowiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel.
- Potrzebuję analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego. Dopóki nie będę jej mieć, nie mogę powiedzieć, co należy zrobić. Wszystko inne nie jest dobre ani dla Grecji ani dla Europy - tłumaczyła swoje stanowisko Merkel. - Nie sądzę, że uczynimy Grecji przysługę, jeśli będziemy spekulować - dodała. Merkel przypomniała, że przez miniony rok Grecja przeprowadziła ważne reformy. - Wiemy, że to nie jest łatwa droga, ale na koniec Grecja będzie silniejsza, niż była wcześniej - podkreśliła.

W czerwcu misja MFW, KE i EBC ma przedstawić ocenę, czy Grecja spełniła warunki, stanowiące podstawę do wypłaty kolejnej transzy wsparcia z uzgodnionego przed rokiem programu pomocy finansowej na kwotę 110 mld euro. Spekuluje się, że zmagająca się z kryzysem budżetowym Grecja może potrzebować nowego zastrzyku finansowego. Mimo pakietu pomocowego przyznanego Atenom Grecy nie zdołali podreperować swojej podupadłej gospodarki ani obniżyć deficytu budżetowego, czego wymagały warunki, na jakich udzielono im kredytu.

6 maja niemiecki "Spiegel" informował nawet, że możliwe jest wystąpienie Grecji z europejskiej unii walutowej, a wkrótce potem decyzja o restrukturyzacji greckiego zadłużenia. Ateny natychmiast, jeszcze tego samego dnia, zdementowały te doniesienia. Ministrowie finansów strefy euro, którzy spotkali się w Luksemburgu, wykluczyli zaś możliwość restrukturyzacji długów Grecji.

PAP, arb