Dodał, że oprócz spadku wartości euro na świecie, drugim czynnikiem, który wpływał na rynek walutowy było silne osłabienie węgierskiego forinta. - Nie wydaje się, aby w najbliższym czasie możliwe było osiągnięcie porozumienia między Węgrami a MFW i UE w sprawie ewentualnej pomocy finansowej. Także problemy strefy euro nie zostaną tak szybko rozwiązane. To wszystko będzie przekładało się na osłabienie złotego - mówił.
Dwa tygodnie temu Węgry oficjalnie zwróciły się o pomoc do UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Chodziło o 15-20 mld euro; w odpowiedzi przedstawiciele MFW i UE udali się z misją do Budapesztu. Rozmowy zostały zawieszone. Powodem była przyjęta przez węgierski parlament kontrowersyjna ustawa o banku centralnym. Ustawa - zdaniem przedstawicieli międzynarodowych instytucji - godzi w niezależność banku centralnego Węgier.
Według dilera w najbliższych dniach euro będzie kosztować powyżej 4,50 zł. - Dalsze osłabienie w najbliższych dniach jest możliwe i wydaje się, że złoty będzie handlowany w przedziale 4,50-4,55 za euro - podkreślił Cherubin.
pap, ps