W ostatnich tygodniach akcjonariusze kilku brytyjskich korporacjach wyrazili niezadowolenie z powodu wysokich uposażeń wypłacanych szefom, wskazując, że nie odzwierciedlają one wyników finansowych firm. - Akcjonariusze dają do zrozumienia, że skoro nie wzbogacili się na akcjach, to dyrektorzy nie powinni opływać w gotówkę - tłumaczył korespondent BBC Robert Peston. - Ta rosnąca aktywizacja akcjonariuszy, mająca na celu zapobieżenie przyznawania szefom nagród, na które - w ich ocenie - nie zasłużyli, lub płacenia wygórowanego wynagrodzenia, nieadekwatnego do rentowności kierowanych przez nich firm, nie jest akcją przeciwko wysokim zarobkom jako takim - zaznaczył Peston.
Wynik głosowania akcjonariuszy w sprawie uposażeń dyrektorów nie jest, na mocy obecnego prawa, wiążący, ale brytyjski rząd zastanawia się nad zmianą prawa tak, by zarządy firm w większym zakresie musiały liczyć się ze stanowiskiem akcjonariuszy. Propozycja rządowa przewiduje, że decyzje zarządu w sprawie wynagrodzeń dla kierownictwa firmy musiałyby zyskać poparcie co najmniej 75 proc. akcjonariuszy, aby mogły wejść w życie.
PAP, arb