Innowatory „Wprost” 2013 rozdane

Innowatory „Wprost” 2013 rozdane

Zdjęcia: arek markowicz 
Można nimi pokonać konkurencję albo zdobyć umysły i portfele klientów. Innowacje to broń, którą wykorzystują również polscy przedsiębiorcy. Przekonuje o tym ranking najbardziej innowacyjnych firm tygodnika ,,Wprost”.

Centrum Warszawy, 50. piętro jednego z najwyższych apartamentowców w stolicy. Z okien na wyciągnięcie ręki wskazówki zegara na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. To właśnie we wnętrzach zawieszonego w chmurach luksusowego salonu w zeszłym tygodniu odbyła się gala wręczenia nagród

Innowatory „Wprost” 2013

.

16 laureatów, osiem kategorii i jedna nagroda specjalna. – Nad polską gospodarką nie ciąży żadne fatum. Dzięki innowacjom możemy pokonać każde bariery. Jednak żeby móc mówić o innowacyjności, musi być na nią popyt – mówił na wstępie prof. Tadeusz Baczko z Instytutu Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk. O tym, że Polacy są głodni innowacji, świadczy ranking 500 najbardziej innowacyjnych przedsiębiorstw w Polsce, który prof. Baczko przygotowuje rok w rok wraz z liczną kadrą naukową. Między innymi na postawie tego rankingu wyłoniono zwycięzców Innowatorów „Wprost”.

– Nasza innowacyjność bierze się z ambicji. Tak bardzo chcemy udowodnić, że Polacy potrafią stworzyć złożone produkty i konkurować z największymi gigantami z branży – mówi Tomasz Zaboklicki, prezes producenta pojazdów szynowych PESA z Bydgoszczy, laureat Innowatorów w kategorii przemysł. To jego spółka rok temu wygrała rekordowy przetarg na dostawę 470 nowoczesnych pociągów dla Deutsche Bahn. Kontrakt o wartości 5 mld zł przeleciał koło nosa faworytowi, czyli niemieckiemu Siemensowi. Zaboklicki innowacjami rozsadza konkurencję, wciskając coraz głębiej nogę w drzwi uchylone przez zagranicznych potentatów. Stworzył najszybszy polski pociąg spalinowy, który kilka dni temu pokonał barierę 200 km/h. Z Bydgoszczy pochodzi również kolejowa hybryda, czyli pociąg, który dzięki napędowi spalinowemu i elektrycznemu może jeździć zarówno po liniach zelektryfikowanych, jak i tych bez prądu. Zaboklicki ma na podorędziu 200 konstruktorów, którzy tworzą największy w branży ośrodek naukowo-badawczy. Zdaniem prezesa PESA innowacje to nie tylko nowoczesne produkty wypuszczane na rynek przez jakąś firmę. To całe koło zamachowe gospodarki. – Jeżeli coraz bardziej innowacyjna jest PESA, to coraz bardziej nowoczesne będzie 1200 przedsiębiorstw, które są naszymi podwykonawcami – mówi prezes firmy.

Zdaniem Sławomira Panasiuka z Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych ważne jest jednak, żeby innowacje stawiały przede wszystkim na rozwój, a nie tylko były pretekstem do szukania oszczędności w firmie. Z takiego samego założenia wychodzi Zenon Małkowski z firmy Małkowski-Martech. Ta niepozorna firma z Kórnika w Wielkopolsce w ciągu kilku lat wyrosła na krajowego potentata w produkcji bram przeciwpożarowych i innych instalacji bezpieczeństwa. Od lat skutecznie konkuruje z niemieckim producentem bram Hörmann, zgłaszając w ciągu roku kilka autorskich patentów. Małkowski podjął się niedawno produkcji przeciwwybuchowych bram, okien i drzwi. Instalacje mają zostać zamontowane w nowym terminalu gazowym w Świnoujściu. Kontrakt opiewa na ponad siedem milionów złotych i ma się zakończyć jeszcze w tym roku.

Codziennie otaczają nas tysiące innowacyjnych rozwiązań, które nie są od razu widoczne. Jest tak w przypadku Piotra Stępniewskiego z portalu internetowego eSKY.pl. Został laureatem w kategorii e-biznes – obecnej pierwszy raz w rankingu Innowatory. Przez lata prowadził tradycyjne biuro podróży, ale w 2010 r. wpadł na pomysł, żeby przenieść je do internetu. Firma prawdziwy boom przeżywała w trakcie nasilającej się emigracji zarobkowej Polaków. – Byliśmy idealnym miejscem dla wszystkich, którzy podróżowali za chlebem. W konsekwencji również dla ich rodzin i znajomych jadących za granicę w odwiedziny – mówił Stępniewski. Dzisiaj serwis co miesiąc odwiedza ponad 420 tys. osób, a eSKY.pl dociera do Polaków mieszkających w ponad 190 krajach.

Innowacyjne oprogramowanie opracował również Jacek Fotek, prezes firmy BondSpot, laureata Innowatorów w kategorii finanse. – Może nikt nas nie zna, ale bez nas warszawska giełda miałaby poważny problem. Jesteśmy bardzo ważnym ogniwem w obrocie papierów skarbowych na GPW – mówi Fotek. Firma stara się również przybliżyć zagranicznym inwestorom polski rynek obligacji. Innowacje w finansach od lat wdraża również Bartosz Michałek, prezes Comperii – pierwszej w Polsce porównywarki finansowej, laureata Innowatorów w kategorii e-biznes. Jego serwis stał się hitem w 2007 r., kiedy w Polsce trwał boom na rynku kredytów hipotecznych. Użytkownik jednym kliknięciem mógł porównać oferty kredytowe największych banków działających na terenie kraju. Rok później biznes Michałka zaczął jednak nurkować. Na początku kryzysu finansowego nikt nie myślał o zaciąganiu pożyczek, każdy raczej chował pieniądze na czarną godzinę. – Udało nam się przeżyć dzięki innowacjom – mówi prezes Michałek. Oprócz kredytów za pośrednictwem Comperii można dzisiaj porównać lokaty bankowe, ubezpieczenia i karty kredytowe. W przyszłym roku Michałek spodziewa się rekordowych przychodów, które mają dwukrotnie przekroczyć te z 2012 r.

Do zainteresowania finansami również tych najmłodszych zachęcał podczas gali wręczenia nagród Piotr Alicki, wiceprezes banku PKO BP, laureata Innowatorów w kategorii finanse. Największy polski bank kilka miesięcy temu wszedł na rynek z rachunkiem oszczędnościowym dla dzieci poniżej 13. roku życia. – Konto u nas może sobie założyć nawet niemowlak – mówił z uśmiechem Alicki. Poza tym bank stawia na innowacje w płatnościach mobilnych. Wypuszcza na rynek też nowe produkty jak pierwsze w Polsce opłatomaty, w których bezgotówkowo możemy zapłacić podatek albo uiścić opłaty skarbowe.

Jedną z branż, w których innowacje najszybciej przekładają się na lepsze wyniki finansowe, jest energetyka. Tegoroczny laureat w tej kategorii – polski oddział międzynarodowego koncernu ABB – swoje badania prowadzi w jednym z największych w Polsce centrów naukowo-badawczych. 400 naukowców, w tym połowa z tytułem doktora, opracowuje nowoczesną aparaturę rozdzielczą oraz wyspecjalizowany sprzęt elektroenergetyczny.

Firma niedawno zainstalowała na terenie Krakowa dwie innowacyjne stacje ładowania pojazdów z napędem elektrycznym. Auto można podładować w pół godziny. – W takim ekspresowym tempie chcemy ładować samochody w całej Polsce – mówi Piotr Marucha, dyrektor departamentu prawnego w ABB.

Według prof. Baczki najlepsze innowacyjne firmy i tak wciąż nie zostały zarejestrowane. Dlaczego? Bo na razie istnieją tylko w formie pomysłu w głowach studentów albo młodych przedsiębiorców. – Żyjemy w cudownych czasach, kiedy dwóch studentów, spotykając się w przerwie podczas zajęć, może wpaść na pomysł na innowacyjny biznes, który za kilka lat przerodzi się w międzynarodowy sukces – mówi prof. Baczko. Potwierdza to przykład Jobsa, Zuckerberga czy Gatesa. Innowacja nie zależy od tego, ile miliardów dolarów przeznaczymy na badania. „Kiedy Apple wymyślił Maca, nasz rywal IBM wydawał przynajmniej sto razy więcej na innowacje niż my. Tutaj nie chodzi o pieniądze, chodzi przede wszystkim o ludzi, z którymi się pracuje” – mówił przed laty Steve Jobs.