Ponad 11 tys. akcjonariusz spółkę energetycznych złożyło zbiorowy pozew przeciwko Skarbowi Państwa.
Pozew złożyli akcjonariusze mniejszościowi skonsolidowanych spółek energetycznych PGE i Tauron, którzy pomiędzy 2009 a 2010 podpisali ze Skarbem Państwa umowę zamiany akcji spółek zależnych na akcje grup kapitałowych PGE i Tauron PE. W ich przekonaniu państwo zaniżyło wartość akcji przy wymianie. Poszkodowanych może być 50 tys. osób, a suma strat wynieść miliard złotych.
- Zapędzono ludzi w pułapkę, wprowadzając ustawę konsolidacyjną i wywierając ogromną presję na zamianę akcji - wyjaśnił Marcin Juzoń, prezes Socrates Investment, spółki, która będzie reprezentować poszkodowanych w sądzie. Jak dodał, było to "wywłaszczenie" obywateli. W większości były to osoby starsze, które wiele lat przepracowały w spółkach elektroenergetycznych. Dziś zostały z akcjami o zerowej wartości. Uwierzyły, że transakcja z państwem jest uczciwa i że zostaną potraktowane równo z innymi uczestnikami rynku.
- Ludzie wymienili się z państwem na akcje, bo w przeciwnym razie mieli stracić, a było na odwrót. Dwa miesiące później skarb państwa sprzedał wymienione akcje za sumę o miliard większą. Te papiery dziś pracują dla nowego właściciela: mają swoją wartość i przynoszą dywidendę - podkreślił Juzoń.
Do tej pory najwyższa kwota, której w sądzie zażądała jedna osoba pokrzywdzona przez skarb państwa w wyniku konsolidowania akcji, to ponad 5,5 mln zł.
Polskie Radio, ml
- Zapędzono ludzi w pułapkę, wprowadzając ustawę konsolidacyjną i wywierając ogromną presję na zamianę akcji - wyjaśnił Marcin Juzoń, prezes Socrates Investment, spółki, która będzie reprezentować poszkodowanych w sądzie. Jak dodał, było to "wywłaszczenie" obywateli. W większości były to osoby starsze, które wiele lat przepracowały w spółkach elektroenergetycznych. Dziś zostały z akcjami o zerowej wartości. Uwierzyły, że transakcja z państwem jest uczciwa i że zostaną potraktowane równo z innymi uczestnikami rynku.
- Ludzie wymienili się z państwem na akcje, bo w przeciwnym razie mieli stracić, a było na odwrót. Dwa miesiące później skarb państwa sprzedał wymienione akcje za sumę o miliard większą. Te papiery dziś pracują dla nowego właściciela: mają swoją wartość i przynoszą dywidendę - podkreślił Juzoń.
Do tej pory najwyższa kwota, której w sądzie zażądała jedna osoba pokrzywdzona przez skarb państwa w wyniku konsolidowania akcji, to ponad 5,5 mln zł.
Polskie Radio, ml