Lądowy niszczyciel US Navy w Polsce. „Nadbudówka”, magazyny rakiet, koszary i boisko do baseballa

Lądowy niszczyciel US Navy w Polsce. „Nadbudówka”, magazyny rakiet, koszary i boisko do baseballa

Sercem bazy w Redzikowie jest „nadbudówka”, która mieści stanowisko kierowania walką, urządzenia łączności oraz (co najważniejsze) radary AN/SPY-1D (szary element w błękitnej ramce)
Sercem bazy w Redzikowie jest „nadbudówka”, która mieści stanowisko kierowania walką, urządzenia łączności oraz (co najważniejsze) radary AN/SPY-1D (szary element w błękitnej ramce) Źródło:Departament Obrony Stanów Zjednoczonych
15 grudnia, bez udziału ważnych osobistości oraz mediów, w miejscowości Redzikowo koło Słupska odbyła się formalna uroczystość ogłoszenia gotowości operacyjnej amerykańskiej bazy, której sercem jest system obrony antyrakietowej Aegis Ashore. Tym samym kończy się długi etap budowy, który został rozpoczęty symbolicznie 13 maja 2016 r.

Brak doniosłej uroczystości może wynikać z jednego faktu, który wskazał zespół prasowy amerykańskiej Marynarki Wojennej w odpowiedzi na pytania prasowe. Otóż wraz z ogłoszeniem gotowości operacyjnej, kluczowe elementy infrastruktury zostały wyłączone w celu realizacji planowanego okresu remontowego i modernizacyjnego. Ma on zakończyć się w pierwszej połowie 2024 r. Wówczas całość ma przejść pod formalne dowództwo Sojuszu Północnoatlantyckiego i dołączy do sił amerykańskich, które pełnią zadania ochrony europejskich sojuszników przed zagrożeniem ze strony pocisków balistycznych potencjalnych wrogów.

Ochrona przed „państwami zbójeckimi”

Długi okres budowy powoduje, że oddanie bazy do służby ma miejsce w zupełnie innej sytuacji geopolitycznej. Jest ona owocem koncepcji prezydenta George’a W. Busha Juniora, który po wydarzeniach z 11 września 2001 r. rozpoczął rozbudowany projekt zabezpieczenia Stanów Zjednoczonych przed atakiem ze strony tzw. „państw zbójeckich” – pod tym pojęciem wskazywano m.in. Iran oraz Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną.

Publiczne pomysły związane z budową wielowarstwowej tarczy antyrakietowej wzbudziły zainteresowanie wybranych państw w Europie, co było związane z geografią (brak możliwości budowy wyspecjalizowanej bazy rakietowej na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych), spowodowały, że wśród nich znalazła się Polska.

Już jesienią 2005 r. ówczesny rząd Marka Belki zadeklarował wstępną zgodę na zapoczątkowanie rozmów w sprawie budowy bazy amerykańskiej na terytorium Polski. Powyższa inicjatywa trafiła na podatny grunt także po wyborach parlamentarnych, kiedy początkowo sformowano rząd Kazimierza Marcinkiewicza, a później Jarosława Kaczyńskiego. Ostatecznie na początku 2007 r. strona amerykańska wystąpiła z formalną propozycją rozmów na ten temat.

Cały artykuł dostępny jest w 1/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.