Jeszcze tydzień temu wszyscy zastanawiali się, jak będzie wyglądać finał baraży z udziałem Portugalczyków i Włochów. W końcu jedna z tych drużyn miała w bezpośrednim pojedynku udowodnić swoją wyższość i awansować do mistrzostw świata. Tymczasem rzeczywistość zweryfikowała te założenia. Mistrzowie Europy sensacyjnie ulegli Macedonii Północnej 0:1 Mimo ogromnej przewagi nie potrafili pokonać ekipy z Bałkanów i bezpowrotnie stracili szansę na grę w Katarze.
Bramkę na wagę awansu zdobył w doliczonym już czasie gry Aleksandar Trajkovski. Dzięki temu trafieniu Macedończycy zagrają w finale z Portugalią, która pokonała Turcję 3:1 Spotkanie to mogłoby się zakończyć zupełnie inaczej, gdyby w 85. minucie Burak Yilmaz wykorzystał rzut karny, doprowadzając tym samym do wyrównania.
Portugalia – Macedonia Północna. Faworyt jest tylko jeden
Faworytem tego starcia są oczywiście piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, którzy zagrają przed własną publicznością, co bez wątpienia będzie dodatkowym atutem. Ponadto trener Fernando Santos ma do dyspozycji praktycznie wszystkich swoich najważniejszych zawodników, takich jak Cristiano Ronaldo, Bruno Fernandes, Diogo Jota, Joao Felix, Bernardo Silva, Jose Fonte czy Raphael Guerreiro.
W przeszłości obie reprezentacje grały ze sobą dwukrotnie. Za każdym razem były to mecze towarzyskie, które — co tu dużo mówić — były nudne. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Portugalczyków 1:0, drugie zaś bezbramkowym remisem. Po raz ostatni te drużyny spotkały się ze sobą dekadę temu.
Jednego możemy być pewni, że skazywani na porażkę Macedończycy postawią się mistrzom Europy z 2016 roku. Na pewno wygrana z Włochami poprawiła ich morale i natchnęła do jeszcze większego wysiłku w starciu z Portugalią. Jeśli wygrają, to dokonają historycznej rzeczy, gdyż będzie to ich pierwszy awans na mistrzostwa świata.
Mecz odbędzie się we wtorek 29 marca, o godzinie 20:45, na Estadio do Dragao w Porto. Sędzią głównym tego meczu będzie Anglik Anthony Taylor.
Czytaj też:
Szwedzi mają tajną broń. Trener rywali Polaków zdradził, o kogo chodzi