Polscy dziennikarze ocenili mecz Argentyny z Chorwacją. Powtarza się jedno nazwisko

Polscy dziennikarze ocenili mecz Argentyny z Chorwacją. Powtarza się jedno nazwisko

Piłkarze reprezentacji Argentyny
Piłkarze reprezentacji Argentyny Źródło:PAP/EPA / Friedemann Vogel
Argentyna w półfinale mistrzostw świata ograła Chorwację i zagra o złoty medal rozgrywanego w Katarze czempionatu. Polscy dziennikarze komentujący ten mecz na Twitterze zwrócili uwagę na świetny występ Lionela Messiego, który do trafienia dołożył asystę.

Początek pierwszego półfinałowego meczu należał do Chorwatów, którzy kontrolowali przebieg spotkania i utrzymywali się przy piłce. Brakowało im jednak pomysłu na sforsowanie defensywy Argentyńczyków, którzy cierpliwie czekali na swoją okazję.

Ta nadeszła w 34. minucie, kiedy to Lionel Messi wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Dominika Livakovicia na Julianie Alvarezie. Gwiazdor PSG do trafienia dołożył asystę przy trafieniu Alvareza, który zresztą dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Albiceleste zasłużenie wygrali 3:0, a po meczu polscy dziennikarze nie kryli zachwytu grą kapitana reprezentacji Argentyny.

Argentyna – Chorwacja. Dziennikarze docenili Messiego

Maciej Trąbski z Przegląd Sportowy Onet zauważył, że  rozgrywa bardzo dobry turniej. „Messi na tym mundialu w trybie — Szef Totalny” – ocenił. „To jest mundial Leo Messiego. I dobrze, bo całą swoją karierą zasłużył na to” – wtórował mu Sebastian Staszewski z Interii.

Podobnych głosów jest zresztą więcej. Jan Mazurek z Weszło zaznaczył, że Messi jest najlepszym piłkarzem w historii. Rafał Wolski z Viaplay nazwał go z kolei „geniuszem”. „Leo jest liderem , jakim na mundialu jeszcze nie był. Zdecydowanie" – zauważył Michał Kołodziejczyk, dyrektor Canal+ Sport. Szymon Borczuch z TVP Sport przekonywał z kolei, że Messi wkrótce będzie mistrzem świata. „Lionel Messi musiał się nacierpieć, by zostać wielką gwiazdą mundialu. Życzę mu złota” – zaznaczył Tomasz Kalemba z Onetu.

twitter

Alvarez błysnął, Chorwacja rozczarowała

Bohaterem meczu był również Alvarez, który strzelił dwie bramki. Napastnik Manchesteru City błysnął szczególnie przy pierwszym trafienu, kiedy to wykończył akcję po przebojowym rajdzie i ograniu kilku defensorów. „Alvarez raczej należy do grupy piłkarzy z »ciągiem na bramkę«” – skomentował Andrzej Twarowski.

twitter

Nie brakowało również dziennikarzy rozczarowanych postawą , którzy nie zawiesili wysoko poprzeczki rywalom. „Patrząc z perspektywy, szkoda, że nie był to mecz z Brazylią. Dzień bez historii dzisiaj” – stwierdził Piotr Majchrzak z Viaplay. Przypomnijmy, podopieczni Zlatko Dalicia w ćwierćfinale pokonali właśnie Canarinhos, eliminując ich po serii rzutów karnych.

Czytaj też:
Nenad Bjelica wymownie o reprezentacji Polski. Zdradził, czy PZPN się z nim kontaktował
Czytaj też:
Szpakowski ostro ocenił zachowanie Michniewicza. Komentator nie przebierał w słowach