Ostra krytyka Lewandowskiego. Polak nazwany „nietrafioną inwestycją”

Ostra krytyka Lewandowskiego. Polak nazwany „nietrafioną inwestycją”

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski Źródło:Newspix.pl / PRESSINPHOTO
Dziennik „AS” wziął pod lupę dokonania Roberta Lewandowskiego w barwach Barcelony. Polski snajper został uznany za „nietrafioną inwestycję” lidera LaLiga. RL9 latem 2022 roku trafił do stolicy Katalonii za ok. 50 milionów euro. Zdaniem dziennikarzy, Polak nie jest już zawodnikiem, który mógłby zmienić oblicze drużyny.

Robert Lewandowski jest częstym tematem do dyskusji w hiszpańskich mediach. Madrycki „AS” postanowił ocenić występy Polaka pod kątem jego przydatności dla drużyny. Zdaniem dziennikarza Juana Jimeneza, RL9 nie jest wart tyle, ile wydała i wyda w przyszłości na Polaka Barcelona.

Robert Lewandowski najlepszym strzelcem LaLiga

Duma Katalonii na polskiego napastnika wydała ok. 50 milionów euro. Bayern Monachium oddał swojego najlepszego snajpera, zarabiając przy tym całkiem solidne pieniądze, jak za 33-letniego wówczas Lewandowskiego. „Lewy” początkowo zaliczył imponujące wejście do Barcy. Polak zdobył kilkanaście bramek, usadawiając się na czele klasyfikacji strzelców w LaLiga. Barcelona na krajowym podwórku radziła sobie świetnie, ale odpadła z Ligi Mistrzów, a następnie Ligi Europy.

„Liczby Lewandowskiego wskazują, że nie był to decydujący gracz, tak jak się wydawało. Tylko trzy z jego bramek (Mallorca, Valencia, Betis) dały Barcelonie bezpośrednie punkty” – czytamy w tekście Jimeneza.

Madryccy dziennikarze mogą mieć teraz używanie względem Lewandowskiego i całej Barcelony. Drużyna trenera Xaviego Hernandeza zaliczyła bowiem katastrofalny występ w rewanżowym meczu Pucharu Króla. Barca przegrała z Realem Madryt na swoim terenie aż 0:4 (0:1), a spotkanie było popisem w wykonaniu Karima Benzemy, snajpera Królewskich. To dodało kolejnego argumentu dla krytyki poczynań Lewandowskiego.

twitter

Kierownictwo Barcelony myśl o przyszłości „Lewego”

„AS” sugeruje, że w stolicy Katalonii spoglądają na Roberta Lewandowskiego, jak na „nietrafioną inwestycję”. Przypomnijmy, że Polak ma podpisany kontrakt do 2026 roku. Kwota, jaką będzie zarabiał w Barcelonie, będzie rosła z sezonu na sezon. A Lewandowski w momencie końca umowy będzie miał już 38 lat.

„Mając bardzo bliskie relacje ze swoim agentem Pinim Zahavim, Joan Laporta będzie musiał zdecydować, co zrobić z Lewandowskim, zwłaszcza jeśli zdecyduje się na pozyskanie Messiego. Jeśli posiadanie 35-letniego zawodnika franczyzowego może być dyskusyjne, dwóch to za dużo, uważa członek najwyższego kierownictwa klubu. I to nie tylko ze względu na pensję”. – twierdzi Jimenez.

Czyżby ew. powrót Lionela Messiego miał oznaczać dla Lewandowskiego początek problemów? Na tym etapie trudno jednoznacznie wyrokować. Obecnie Polak ciągle broni się wykręconymi w Katalonii liczbami. Lewandowski zdobył w LaLiga 17 goli w 23 występach. Do tego Polak dołożył sześć asyst przy trafieniach kolegów.

Do dorobku RL9 można jeszcze dopisać po dwa gole w Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii. W Lidze Mistrzów „Lewy” dorzucił pięć trafień, w Lidze Europy trafił raz.

Czytaj też:
Krzysztof Piątek bez bramki od miesięcy. Były reprezentant Polski: To połowa piłkarza
Czytaj też:
Kamil Grosicki zakończy reprezentacyjną karierę? Tajemnicze słowa piłkarza

Źródło: "AS"