Kamil Semeniuk gorzko o sezonie w Perugii. Andrea Anastasi zareagował na krytykę

Kamil Semeniuk gorzko o sezonie w Perugii. Andrea Anastasi zareagował na krytykę

Andrea Anastasi
Andrea Anastasi Źródło:Shutterstock / LiveMedia
Andrea Anastasi stanął w ogniu pytań dziennikarzy podczas konferencji, na której został zaprezentowany w nowym klubie - Gas Sales Bluenergy Piacenzy. Włoski szkoleniowiec w rozmowie z mediami podsumował zeszły sezon w Sir Safety Perugii oraz odniósł się do słów krytyki Kamila Semeniuka i Gino Sirciego.

Do tej pory Perugia jest słodko-gorzkim wspomnieniem Andrei Anastasiego, który ostatnio został ogłoszony nowym trenerem Piacenzy. Podczas powitalnej konferencji pasowej włoski szkoleniowiec wypowiedział się na temat ostatniego roku w Perugii oraz odniósł się do mocnych słów Kamila Semeniuka.

Andrea Anastasi o słowach Kamila Semeniuka: Przykro mi

Przypomnijmy, polski przyjmujący w wywiadzie dla „Super Expressu” przyznał, że nie było dla niego problemem zaakceptowanie konkurencji Leona i Płotnickiego, ale przez cały sezon zdawał sobie sprawę, że nie trenował wystarczająco na poziomie indywidualnym. – To jest coś, czego potrzebuję. Jeśli ostatnio zostałem wybrany najlepszym zawodnikiem Europy, to na pewno nie przez przypadek, ale dzięki ciężkiej pracy; kiedy nie masz podstaw, nie jest łatwo utrzymać wysoki poziom – dodał.

Włoski serwis volleynews.it odebrał to, jakoby Polak nie szczędził krytyki zarządzania technicznego Anastasiego. Na konferencji prasowej Włoch odpowiedział na zarzuty w swoją stronę. – Przykro mi, że czuł się tak sfrustrowany i zły na wszystkich. nie zauważyłem. Mam nadzieję, że będzie miał okazję bardziej docenić Włochy – powiedział, cytowany przez volleynews.it.

Andrea Anastasi: Jeśli chcesz być trenerem, lepiej zaakceptuj krytykę

Odnosząc się do minionego sezonu, w którym Sir Safety Perugia wygrała KMŚ i Superpuchar Włoch, ale w końcówce złapała zadyszkę i odpadła w ćwierćfinał play-offów Serie A z Allianz Milano oraz w półfinale Ligi Mistrzów z ZAKSĄ, która później zgarnęła trzecie zwycięstwo z rzędu w tym pucharze.

- Mam ze sobą wspaniały sezon. Po porażce w Coppa Italia podnieśliśmy się i wygraliśmy wszystkie mecze ligowe, docierając do półfinału Ligi Mistrzów. Potem utknęliśmy z technicznego punktu widzenia na 10 dni. Mieliśmy też niewygodne podróże. Jakość wyjazdów to podstawa, Zaksa do Perugii przyleciała prywatnym samolotem, my do Polski polecieliśmy Ryanairem – podkreślił.

Anastasi odniósł się również do słów krytyki prezesa klubu z Perugii. – Dobrze dogadywałem się ze sztabem i zawodnikami, ludzie myślą, że Sirci jest skomplikowaną osobą, ale tak nie jest. Kiedy otrzymujesz krytykę, jeśli chcesz być trenerem, lepiej ją zaakceptuj – zakończył.

Czytaj też:
Wilfredo Leon nie gryzł się w język. Tak wskazał winnego
Czytaj też:
Poznaliśmy następcę Andrei Anastasiego w Perugii. To świeżo upieczony mistrz kraju

Źródło: WPROST.pl / volleynews.it