Hurkacz i Sabalenka na czele rankingu. Byli bezkonkurencyjni w jednej dziedzinie

Hurkacz i Sabalenka na czele rankingu. Byli bezkonkurencyjni w jednej dziedzinie

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło:Shutterstock / Steven Hodel
Hubert Hurkacz pokazał się na Wimbledonie z bardzo dobrej strony. Zawodnik przegrał co prawda już w IV rundzie, ale jego pogromcą okazał się być Novak Djoković, finalista turnieju. Pochodzący z Wrocławia tenisista może mieć jednak dodatkowy powód do domu. W jednej statystyce nie miał sobie równych.

Hubert Hurkacz od lat dobrze czuje się na trawiastych kortach Wimbledonu. Przed laty dotarł w Londynie do półfinału. W tym roku drabinka ułożyła się tak, że już w czwartej rundzie najlepszy polski tenisista trafił na Novaka Djokovicia, istnego dominatora tej imprezy. Walka Polka z Serbem trwała dwa dni. Finalnie lepiej poradził sobie ten drugi, który wygrał całe spotkanie 7:6, 7:6, 5:7, 6:4.

Hubert Hurakcz z najszybszym serwisem w całym Wimbledonie 2023

Zawodnik z Polski pomimo pierwotnego rozczarowanie wczesną eliminacją, mógł mieć mały osobisty powód do zadowolenia. Poza nim tylko Carlos Alcaraz sprawił tyle problemów Djokoviciowi. Hiszpan finalnie pokonał go, zwyciężając w całym turnieju. Hubert Hurkacz może się natomiast cieszyć z innego wyróżnienia.

Po zakończeniu zmagań wyszło na jaw, że 26-latek wykonał najszybszy serwis w całym turnieju. Jeden z jego serwów uzyskał prędkość aż 227 kilometrów na godzinę. Żadnej z rywali na czele z Hiszpanem i Serbem nie dorównali mu w tej kwestii. Ponadto Hurkacz może poszczycić się największym procentem wygranych gemów przy swoim podaniu. Spośród 69 gemów aż 68 kończyło się jego wygraną, co przekłada się na imponujący wynik 99 procent skuteczności.

W klasyfikacji najszybszych serwisów wśród pań najlepsza była Aryna Sabalenka. Piłka po jednym z serwisów Białorusinki poleciała z prędkością 195 km/h.

Długi mecz Igi Świątek

Co ciekawe blisko zajęcia w pewnej klasyfikacji była Polka rozegrała zacięty mecz IV rundy z Belindą Bencic. Starcie ze Szwajcarką trwało 3 godziny i 3 minuty. Tylko pojedynek Łesi Curenko z Aną Bogdan trwał u kobiet dłużej (3 godziny 40 minut). U panów bezkonkurencyjny, jeśli chodzi o czas gry byłfinał Djokovicia z Alcarazem.

Czytaj też:
Milionerzy z kortów. Tenis to coraz większe pieniądze. Iga Świątek goni czołówkę najbogatszych w historii
Czytaj też:
Mirosław Skrzypczyński dopuścił się kolejnego skandalu. Wypłynęły oskarżenia kobiety

Opracował:
Źródło: TVP Sport