Lewis Hamilton po raz kolejny wbija szpilę Verstappenowi. Ten nie pozostaje dłużny

Lewis Hamilton po raz kolejny wbija szpilę Verstappenowi. Ten nie pozostaje dłużny

Max Verstappen i Lewis Hamilton
Max Verstappen i Lewis Hamilton Źródło:Newspix.pl / XPB/newspix.pl
Max Verstappen dominuje w tegorocznym sezonie Formuły 1. Holender nie ma na siebie równych. Wygrał dziesiąty wyścig z rzędu przechodząc do historii. O dominacji ekipy Red Bulla mówi się wiele. Nie podoba się to Lewisowi Hamiltonowi, który po raz kolejny nie omieszkał zaatakować młodszego rywala.

Obecny sezon Formuły 1 toczy się pod dyktando Maxa Verstappena. Aktualny mistrz świata wygrał 12 z 14 dotychczasowych rund mistrzostw świata. W pozostałych „niewygranych” zawodach, triumfował jego kolega z zespołu, Sergio Perez. Wydaje się, że nikt i nic nie jest w stanie powstrzymać Holendra przez trzecim tytułem.

Lewis Hamilton znów atakuje Verstappena

Red Bull dominuje w F1 mocniej niż za czasów panowania Sebastiana Vettela. Przed mistrzostwem świata Verstappena w 2021 roku prym w „królowej motorsportu” wiódł Mercedes. Lewis Hamilton w latach 2014-2020 tylko raz oddał mistrzostwo na rzecz zespołowego kolegi Nico Rosberga. Choć w czasie jego triumfów również mówiło się wiele o dominacji, to teraz Brytyjczyk z niechęcią patrzy na obecną przewagę Red Bulla.

Hamilton od wielu miesięcy nie przestaje wbijać szpilek w Verstappena. Ten przeważnie odpłaca się tym samym. Brytyjczyk przedłużył kontrakt na dwa kolejne sezony, co oznacza, że będzie startował w F1 do czterdziestki. W czasie Grand Prix Włoch został zapytany o sukcesy Holendra. Siedmiokrotny mistrz świata wprost powiedział, że zespołowi partnerzy Verstappena nie stoją na poziomie tych, których miał on u siebie.

– Nie jestem pod większym wrażeniem, kiedy wygrywali Michael Schumacher, Sebastian Vettel, Kimi Raikkonen czy Fernando Alonso. to jest to samo. Ponadto wszyscy moi koledzy z ekipy byli mocniejsi niż ci, których miał Max. Ja miałem: Jensona Buttona, Alonso, George’a Russela, Valttierego Bottasa i Nico Rosberga. On nie walczył z nikim innymi – stwierdził Hamilton w rozmowie dla Sky cytowany przez Przegląd Sportowy.

Max Verstappen odpowiada na zaczepki

Verstappen nie pozostał dłużny Hamiltonowi. Stwierdził, że Brytyjczyk może czuć się zazdrosny, a Mercedesowi trudno pogodzić się z porażkami. W klasyfikacji generalnej 38-latek ze Stevenage jest czwarty, tracąc 180 pkt do Holendra.

Czytaj też:
Wrócił do rywalizacji w F1 i doznał kontuzji. Pech Daniela Ricciardo
Czytaj też:
Lewis Hamilton w Red Bullu? Potencjalny transfer był na rzeczy

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy