Pełna dominacja Polek na początek turnieju kwalifikacyjnego. Słowenki nie miały nic do powiedzenia

Pełna dominacja Polek na początek turnieju kwalifikacyjnego. Słowenki nie miały nic do powiedzenia

Siatkarki reprezentacji Polski
Siatkarki reprezentacji Polski Źródło:Newspix.pl / Anna Klepaczko
Reprezentacja Polski siatkarek rozpoczęła zmagania w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. Zmagania w łódzkiej Atlas Arenie rozpoczęły od starcia ze Słowenią. Mecz z zespołem Marco Bonitty miał jednostronny przebieg. Polki zdominowały przeciwniczki.

Na ten turniej siatkarki Stefano Lavariniego czekały kilkanaście miesięcy. Organizacja zmagań kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich w Łodzi z pewnością była wielką, pozytywną wiadomością dla biało-czerwonych zawodniczek. Brązowe medalistki Ligi Narodów 2023 mają za sobą pierwszy mecz turnieju. Starcie ze Słowenią padło łupem Polek 3:0 (25:18, 25:15, 25:22).

Pełna dominacja Polek nad Słowenkami

Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego prowadzenia Polek, które po paru minutach starcia prowadziły paroma punktami. Młody skład Słowenek nadziewał się na bloki środkowych, przeciętnie sobie radząc ze skutecznym przebiciem się na stronę zawodniczek Lavariniego. Dodatkowo często popełniały błędy, co tylko powiększało prowadzenie Polski. W okolicach 20. punktu wynosiło 7 punktów. Do końca partii nie zmienił się jej obraz. Gospodynie triumfowały 25:18.

Początkowo druga partia układała się jak ta pierwsza, lecz Słowenki zdołały doprowadzić do remisu 6:6. Później jednak stan gry zaczął przypominać ten sprzed kilkunastu minut. Polki cierpliwie budowały przewagę, a Słowenki ze słabą skutecznością miały problem, by przedrzeć się przez mur w wykonaniu Agnieszki Korneluk, Kamili Witkowskiej czy Joanny Pacak. Niemoc Słowenek była na tyle wielka, że Biało-Czerwone zbudowały sobie gigantyczną przewagę. Wygrały 25:15 i mogły szykować się do trzeciej partii.

Słowenki mogły czuć się zadowolone z początku trzeciego seta, ponieważ potrafiły wypracować sobie minimalne prowadzenie. Podobnie jak wcześniej, tak i w ostatniej partii Polki szybko zniszczyły marzenia rywalek o powiększeniu przewagi. Marco Bonitta nie mógł zbytnio pomóc zawodniczkom, bowiem te po prostu odstawały jakościowo od brązowych medalistek Ligi Narodów. W połowie seta traciły co prawda 3-4 punkty, ale wraz z końcem partii Polki zachowały koncentrację. Lavarini dał szansę występu kolejnym rezerwowym. Choć Słowenki obroniły kilka piłek meczowych, to i tak set jak i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Biało-Czerwonych. Po wygranej w trzecim secie 25:22, Polki mogły cieszyć się z pierwszego triumfu w turnieju.

Polska zagra z Koreą Południową

Najskuteczniejszą zawodniczką reprezentacji Polski była Magdalena Stysiak (17 punktów). Następny mecz Biało-Czerwonych odbędzie się jutro (w niedzielę 17 września) o godzinie 17:30. Rywalem kadry Lavariniego będą Koreanki.

Czytaj też:
Czternaście lat temu zdobył z Polakami złoto ME. Teraz wskazał, komu kibicuje
Czytaj też:
To zadecyduje o złotym medalu ME. Były trener Polski i Włoch nie ma wątpliwości

Opracował:
Źródło: WPROST.pl