W piątek, 22 września o godz. 18:00 TVP1 oraz TV Republika wyemitują koncert, który odbędzie się pod hasłem,,Murem za polskim mundurem". Wydarzenie ma być gestem solidarności z polskimi służbami mundurowymi, które działają na granicy polsko-białoruskiej. Koncert poprowadzi Anna Popek.
„Murem za polskim mundurem”. Kto wystąpi na scenie?
Koncert odbędzie się w Mielniku nad Bugiem, na Podlasiu, blisko polsko-białoruskiej granicy.
Widzowie usłyszą pieśni i piosenki patriotyczne m.in.: „O mój rozmarynie”,,,Pałacyk Michla", „Rozkwitały pąki białych róż", „Wojenko, wojenko",,,Szara piechota",,,Dziś do ciebie przyjść nie mogę",,,Biały krzyż",,,Przybyli ułani pod okienko",,,Jak to na wojence ładnie". Utwory wykonają Halina Mlynkova, Anna Józefina Lubieniecka, Natalia Krakowiak, Marek Piekarczyk, Antek Smykiewicz, Łukasz Drapała, Bartas Szymoniak i chór Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego.
„Łańcuch poparcia dla żołnierzy”
Wiadomości TVP informowały, że na piątek zaplanowano także specjalną akcję „łańcuch poparcia” dla służb mundurowych.
Temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i obrony wizerunku polskich żołnierzy jest ostatnio często poruszany przez PiS oraz w mediach publicznych ze względu na premierę filmu Agnieszki Holland „Zielona granica”.
W jednym ze spotów partii rządzącej wystąpił szef MON Mariusz Błaszczak, który apelował o stanięcie za polskim mundurem. – Pamiętacie wściekły atak opozycji i powiązanych z nią celebrytów na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy? – mówił. W tle było widać m.in. posła KO Franciszka Sterczewskiego, który próbował przedrzeć się przez kordon polskich służb przy granicy z Białorusią, aby dostarczyć migrantom żywność. W kolejnym ujęciu przypomniano, jak Władysław Frasyniuk porównał polskich żołnierzy do „śmieci”.
– Żołnierzom i funkcjonariuszom należy się szacunek za to, co robią. Jesteśmy murem za polskim mundurem – podsumował szef MON.
Czytaj też:
Rządowy spot przed „Zieloną granicą”? Kina studyjne odpowiedziałyCzytaj też:
Holland o hejcie na „Zieloną granicę”: Nie spodziewaliśmy się, że pójdzie tak brutalnie