Jakimowicz przyznał, że dziennikarka nagrywała jego rozmowy. „Czułem wstyd”

Jakimowicz przyznał, że dziennikarka nagrywała jego rozmowy. „Czułem wstyd”

Jarosław Jakimowicz
Jarosław Jakimowicz Źródło:Instagram / Jarosław Jakimowicz
Jakimowicz zabrał głos ws. pracy w TVP. Wyznał, że inna prezenterka nagrywała jego rozmowy telefoniczne. – Potem za każdym razem idąc do mojego szefa, czułem wstyd – powiedział

Jarosław Jakimowicz i Agnieszka Oszczyk nigdy nie mieli dobrych stosunków. Prezenterka często wytykała mu błędy na antenie. Jak przyznał, kobieta nie chciała z nim współpracować, a podczas spotkania z szefostwem włączyła rozmowy celebryty, które wcześniej nagrała.

Jakimowicz przyznał, że dziennikarka nagrywała jego rozmowy

Jarosław Jakimowicz nie pracuje w TVP od lipca 2023 roku. Chociaż on sam uważa, że to on zrezygnował z pracy, to zdania są podzielone. Menedżer TVP wysokiego szczebla przyznał, że powodem było zachowanie w stosunku do kobiet, które także pracują w TVP. – Bezpośrednim powodem rozstania z Jakimowiczem były seksistowskie i przemocowe relacje w miejscu pracy, konkretnie wulgarne wyzwiska do kobiet i tak też ma wpisane na wypowiedzeniu współpracy – przekazał.

Gwiazdor prowadził program „W kontrze” na antenie TVP od 2020 roku. W tym czasie zmieniały się wielokrotnie współprowadzące z nim format kobiety. Najpierw u jego boku była Magdalena Ogórek, potem Agnieszka Oszczyk, a następnie Anna Popek.

Jarosław Jakimowicz twierdzi, że Agnieszka OSzczyk nagrywała jego rozmowy telefoniczne

Teraz aktor z „Młodych Wilków” zabrał ws. Agnieszka Oszczyk. Według jego relacji kobieta nigdy nie ukrywała, że nie po drodze jej z celebrytą i chętnie przekonywała do tego dyrekcję stacji. Jak twierdzi gwiazdor prezenterka upokorzyła go. – Agnieszka Oszczyk wygłosiła mowę, że od jutra nie chce ze mną prowadzić programu. Miała też dla wszystkich niespodziankę. Niespodzianką było to, że miała nagrane ok. 40 moich rozmów telefonicznych i to wyemitowała dyrekcji – powiedział na nagraniu, które pojawiło się w serwisie YouTube.

Jak się okazuje w nagranych rozmowach Jakimoiwcz obrażał m.in. swojego ówczesnego szefa. – Kiedy mówisz do telefonu, nie widząc człowieka, opowiadasz bardzo kwieciście pewne rzeczy. Straszne to jest. Ja ten głos słyszę do dzisiaj. Ja potem za każdym razem idąc do mojego szefa, czułem wstyd – relacjonował. Nie ukrywał swojego zażenowania. – Nie spodziewałam się, że można być taką kanalią, żeby nagrywać i wykorzystać to – przekonywał.

Na koniec porównał pracę z Agnieszką Oszczyk do współpracy z Magdaleną Ogórek. Pierwsza z nich nie wypadła w tym zestawieniu korzystnie. – Magda do programu się nie przygotowywała. Na każdy temat miała coś fajnego do powiedzenia. Ale są prowadzące, które nie wiedzą, o czym mówić, gdy nie mają kartki. Taka jest Agnieszka. To też było widać na wynikach oglądalności. Programy moje i Ogórek miały wielką widownię – stwierdził.

Jak się jednak okazuje po tym kontrowersyjnym spotkaniu, to Oszczyk odsunięto od programu, a jej miejsce zajęła Anna Popek.żdy temat miała coś fajnego do powiedzenia. Ale są prowadzące, które nie wiedzą, o czym mówić, gdy nie mają kartki. Taka jest Agnieszka. To też było widać na wynikach oglądalności. Programy moje i Ogórek miały wielką widownię – stwierdził.

Jak się jednak okazuje po tym kontrowersyjnym spotkaniu, to Oszczyk odsunięto od programu, a jej miejsce zajęła Anna Popek.

Czytaj też:
Jakimowicz miał wystąpić u Jaruzelskiej. Obraził się po komentarzach widzów
Czytaj też:
Jakimowicz o Adamczyku: To jest figurant, pionek na tej całej szachownicy

Źródło: Wprost