Morawiecki porównał PO do Lidla. Sieć odpowiada

Morawiecki porównał PO do Lidla. Sieć odpowiada

Mateusz Morawiecki na debacie TVP
Mateusz Morawiecki na debacie TVP Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Podczas debaty w TVP premier Mateusz Morawiecki porównał PO do sieci sklepów Lidl. – Gdyby Platforma doszła do władzy, byłoby jak w Lidlu: tydzień niemiecki i linie lotnicze do Niemiec – powiedział. Na prośbę „Rzeczpospolitej” sieć skomentowała te słowa.

– Gdyby Platforma doszła do władzy, byłoby jak w Lidlu: tydzień niemiecki i linie lotnicze do Niemiec – powiedział premier Mateusz Morawiecki, atakując Donalda Tuska podczas debaty zorganizowanej przez Telewizję Polską. "Jako firma neutralna światopoglądowo nie komentujemy wydarzeń politycznych" – odpowiedziała sieć w komentarzu przesłanym redakcji "Rzeczpospolitej". Podkreśliła przy tym swoje związki z polskimi dostawcami i wpływ na lokalną gospodarkę.

Lidl odpowiada

"W wyniku działalności sieci Lidl Polska nie tylko generowana jest wartość dodana oraz tworzone są miejsca pracy, ale również następuje rozwój gospodarki krajowej i gospodarek lokalnych, co jest związane z odprowadzaniem przez Lidl należnych podatków i innych danin publicznych. Są one podstawowym sposobem finansowania działalności państwa, umożliwiając dokonywanie wydatków budżetowych w takich obszarach jak np. rozwój regionów, budowa dróg, inwestycje w ochronę środowiska, działalność szkół czy szpitali. Podatki zasilają nie tylko budżet państwa, ale również budżety samorządów, na terenie których firma prowadzi działalność. W 2022 roku łączna kwota odprowadzona do budżetu państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego wyniosła niemal 2 mld zł" – czytamy w oświadczeniu Lidla.

Sieć dodaje, że wspiera polskich producentów, dlatego oferuje klientom krajowe produkty i dba o długoletnie relacje z dostawcami z Polski. Na co dzień sieć współpracuje z 820 polskimi dostawcami i ma w ofercie ponad 440 produktów z oznaczeniem „Produkt polski”.

Debata TVP

W poniedziałek na antenie Telewizji Polskiej przeprowadzono debatę, w której wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki i Donald Tusk. Debata składała się z rundy pytań. Na odpowiedź na każde z nich politycy mieli po minucie.

W pytaniach poruszono m.in. tematy migracji, programów społecznych i prywatyzacji spółek z udziałem Skarbu Państwa. Najwięcej emocji wzbudziło pytanie o bezrobocie. Większość uczestników Wśród wypowiedzi większości liderów politycznych, którzy spotkali się w studiu, dominował pogląd, że należy skupić się na tym, że poziom bezrobocia w Polsce jest bardzo zróżnicowany w zależności od regionu.

Czytaj też:
Po debacie TVP Mateusz Morawiecki podszedł do Donalda Tuska. Wszystko zarejestrowały kamery
Czytaj też:
Kto wygrał debatę TVP? Wyniki najnowszych sondaży nie zostawiają złudzeń

Opracował:
Źródło: Rzeczpospolita