„Kabaret na żywo” na stałe zdjęty z Polsatu? „Sądzę, że to efekt wyborów albo biznesów”

„Kabaret na żywo” na stałe zdjęty z Polsatu? „Sądzę, że to efekt wyborów albo biznesów”

Robert Górski
Robert Górski Źródło:PAP / FOTON
„Kabaret na żywo” został zdjęty z anteny Polsatu. Twórcy, którzy prezentowali tam swoje skecze, nie kryją oburzenia i rozczarowania. To gra polityczna?

Kilka dni przed wyborami Polsat postanowił zrezygnować z programu „Kabaret na żywo”. Młodzi i moralni. Wówczas chodziło o ciszę wyborczą. Jak się jednak okazało, format do tej pory nie wrócił na antenę. Kabareciarze nadal nagrywają odcinki, ale nie wiadomo, czy ktoś będzie je mógł zobaczyć.

Polsat usunął kabarety z sieci

Stacja zdecydowała się także skasować materiały z mediów społecznościowych. Usunięto wszystkie materiały od maja. Zniknęły skecze m.in. Kabaretu Młodych Panów, Kabaretu Moralnego Niepokoju czy Kabaretu Skeczów Męczących.

Ze względu na ciszę wyborczą w weekend, kiedy Polacy udali się do urn, Polsat nie wyemitował „Kabaretu na żywo”. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że tydzień później zamiast programu stacja wyemitowała film. Zaskoczeni byli nie tylko widzowie, ale także twórcy, którzy nic nie wiedzieli.

– Ten skecz, który został zablokowany przed wyborami, miał zostać wyemitowany w minioną niedzielę. Jednak tym razem również odwołano w ostatniej chwili emisję „Kabaretu na żywo”. Trudno jest nam znaleźć wytłumaczenie, dlaczego tak się dzieje – przekazali Plejadzie członkowie Kabaretu Młodych Panów.

Artyści podkreślili, że takie zachowanie jest nielojalne. Głos zabrał także Robert Górski, gospodarz programu. On także nie krył zdziwienia i pokreślił, że jego zdaniem powody decyzji mogą być polityczne. – Nie znam żadnego uzasadnienia. Nie rozumiem tego, program jest jedynym sukcesem stacji w nieudanej ramówce, a mimo to spada. Może Polsat podpływa pod tonącą TVP, żeby podjąć rozbitków i przejąć na najbliższe lata jej rolę. Wizerunkowo to wygląda fatalnie – stwierdził. Mimo że redakcja wspomnianego medium skontaktowała się z Edwardem Miszczakiem, to ten odmówił przedstawienia stanowiska.

„Kabaret na żywo” znów nie pojawił się w Polsacie

W rozmowie z Wirtualnymi Mediami Robert Górski jeszcze raz podjął temat polityczności telewizji. Dodał, że decyzję przekazał mu producent, który sam nie wiedział nic więcej. – Polsat zachował się strasznie. Nie rozumiemy tego, bo nikt z nami nie rozmawiał o tym, ani nas nie ostrzegał, dowiedzieliśmy się tylko, że w niedzielę nie zostanie emitowany kolejny odcinek i nie wiadomo, co dalej z następnymi – przekazał kabareciarz.

Górski podkreślił, że program ma naprawdę wysoką oglądalność, a poza tym jego produkcja jest dużo tańsza niż inne formaty np. „Temptation Island”. – Nasz kabaret to w tej chwili najlepiej oglądany program Polsatu. Rzeczywiście, stracił oglądalność w porównaniu z ubiegłym rokiem, podobnie jak wszystkie audycje tej stacji. Nasz stracił stosunkowo najmniej – mieliśmy 12 proc. oglądalności, w tym czasie antenowym to ewidentny sukces – mówił.

Na koniec wypowiedzi artysta nawiązał do politycznych wątków. – Jeśli chodzi o wizerunek stacji i logikę ekonomiczną, to oczywiście nie ma to żadnego sensu. Myślę, że pan Miszczak [Edward Miszczak, dyrektor programowy Polsatu – red.] nie ma na to wpływu, bo chyba jest zbyt doświadczonym menedżerem, żeby podejmować takie idiotyczne kroki. Sądzę, że to efekt wyborów albo biznesów, które prowadzi prezes Solorz [Zygmunt Solorz jest właścicielem Polsatu – red.] z właśnie odchodzącą władzą. Te wszystkie nerwowe, niezborne ruchy są podyktowane biznesami, o których prawdopodobnie nie wiemy – podsumował.

Czytaj też:
Kukiz wyśmiany przez Kabaret Młodych Panów. Odpowiedź polityka? „To prawda”
Czytaj też:
Edward Miszczak komentuje głośne zmiany w „Tańcu w gwiazdami”. Potwierdził je?

Opracowała:
Źródło: Wprost / Wirtualne media; Plejada