Palikot po kolejnym spotkaniu z wierzycielami. Jest zgoda na porozumienie

Palikot po kolejnym spotkaniu z wierzycielami. Jest zgoda na porozumienie

Janusz Palikot w „Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia”
Janusz Palikot w „Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia” Źródło:Polsat
Pięciu największych wierzycieli Manufaktury Piwa Wódki i Wina opowiedziało się za przyjęciem porozumienia układowego. Prezes i główny akcjonariusz spółki Janusz Palikot zachęca do tego samego tych mniejszych. Ujawnił, że na spłatę długów spółki przeznaczył swoje dwa domy.

Manufaktura Piwa Wódki i Wina, której większościowym udziałowcem i jednocześnie prezesem jest Janusz Palikot, od dłuższego czasu ma problemy finansowe. We wrześniu 2023 roku Marek Maślanka, który koordynuje przegląd spółki, opublikował raport, z którego wynika, że holding ma 177 mln zł długu. Zespół powołało kilku kluczowych inwestorów, którzy powierzyli spółce Janusza Palikota łącznie ponad 100 mln zł, a głównym celem działań jest wypracowanie zmian organizacyjnych i osobowych – i odzyskanie możliwie dużej sumy.

Zadłużenie firmy Janusza Palikota

Większość długu jest oprocentowana na kilkanaście proc. (w tym: obligacje są oprocentowane między 9,5 a 11 proc. w zależności od serii, crowdlending, czyli pożyczka społecznościowa – od 10 do 16 proc. odsetek, zaś inne pożyczki – 12 lub 18,25 proc. plus 11-proc. prowizja). W sierpniu grupa Manufaktura Piwa Wódki i Wina złożyła do sądu wniosek o uruchomienie postępowania zatwierdzającego układ z wierzycielami w ramach postępowania restrukturyzacyjnego. „Celem wniosku jest ochrona aktywów należących do spółek Grupy przed zapowiadanymi przez część wierzycieli wnioskami o upadłość, jak również przed politycznie motywowanymi atakami ze strony organów państwa” – poinformowała spółka.

Wierzyciele zostali podzieleni na kilka grup – mniejsi mają dostać w ratach w ciągu kilku lat 100 proc. swoich środków w gotówce (bez odsetek), natomiast w przypadku tych powiązanych z firmami (czyli członków jej władz i akcjonariuszy) część zostanie zamieniona na akcje nowej emisji.

Dwa domy Palikota zajęte na zabezpieczenie wierzytelności


Serwis Wirtualne Media zrelacjonował przebieg wtorkowego spotkania Palikota z wierzycielami. Poinformował, że pięciu największych wierzycieli, którym Manufaktura Piwa Wódki i Wina łącznie jest winna prawie 40 mln zł, zapowiedziało już, że zagłosuje za porozumieniem układowym lub już to zrobiło. – Przekonał ich z jednej strony test wierzyciela: że to jest dużo bardziej opłacalne niż upadłość czy sanacja spółki, z drugiej strony plan restrukturyzacyjny i warunki układu – stwierdził biznesmen.

Nie oznacza to jednak, że przyjęcie porozumienia jest już przesądzone. Według dokumentów złożonych w sądzie sama spółka Manufaktura Piwa Wódki i Wina ma 254,4 mln zł zobowiązań wobec 1,6 tys. osób podmiotów.

– Większych inwestorów jest niewielu. Jeżeli mali nie zagłosują (za układem – przyp.), to nawet jeśli wszyscy z największych dwudziestu kilku, trzydziestu – mówię o inwestorach powyżej 300-500 tys. zł – zagłosują za, mogą dostarczyć gros zgłosowania z punktu widzenia wartości, ale nie dostarczą ilościowych kryteriów – tłumaczył biznesmen. – Od ilości głosów jest tak samo zależne zatwierdzenie układu, jak od wartości.

Palikot zapewnił, że nie czeka biernie, by problemy same się rozwiązały. Poinformował, że jego dwa domy (w Warszawie i Kazimierzu Dolnym nad Wisłą) zostały właśnie przejęte na zaspokojenie jednego z wierzycieli Manufaktury Piwa Wódki i Wina. – Mówimy o kwocie ok. 7 mln zł, która została zaspokojona moim majątkiem – powiedział.

Piwo kraftowe nie porwało klientów

Biznesmen poruszył również temat przyczyny złej sytuacji alkoholowego biznesu. Piwo kraftowe Doctor Brew nie porwało klientów. – Wielu ludzi w Polsce, jak też, uważało, że na znacznie większą skalę odbędzie się to w Polsce. Tymczasem w Polsce mamy sytuację, że piwa kraftowe to kilka proc. rynku – zauważył. – Myśmy wtedy postawili chyba błędną diagnozę, że Doctor Brew będzie szansą na zajęcie istotnego segmentu piw kraftowych, spodziewaliśmy się, że będzie nawet do 10 proc. Jak dzisiaj widać, to poszło w inną stronę: piwa bezalkoholowe czy o małej zawartości alkoholu, takie hybrydy pomiędzy wódką, piwem a jakimiś drinkami – opisał.

Firma nie poddaje się jednak w segmencie piw kraftowych: w przyszłym roku Doctor Brew wyjdzie w wersji bezalkoholowej i być może dzięki temu lepiej wpisze się w oczekiwania klientów.

Sprawozdanie finansowe Manufaktury Piwa Wódki i Wina

Wirtualne Media przypominają, że według sprawozdania finansowego w ujęciu jednostkowym Manufaktura Piwa Wódki i Wina w ub.r. osiągnęła 21,5 mln zł przychodów, wobec 20,91 mln zł.

„W internetowym KRS pojawił się na razie jej raport jednostkowy, bez uwzględnienia działalności operacyjnej spółek zależnych. Spółka ponieważ wbrew zapowiedziom z wiosny ub.r. nadal nie pojawiła się na giełdzie, więc nie ma obowiązku publikacji sprawozdań skonsolidowanych. Wpływy netto ze sprzedaży produktów zwiększyły się w ub.r. z 19,33 do 23,08 mln zł, ze sprzedaży materiałów i towarów – z 280 do 553 tys. zł, natomiast wynik ze zmiany stanu produktów poszedł w dół z 1,3 do -2,13 mln zł (w grafikach przy tekście kwoty są w tys. zł). Sprzedaż piwa przez spółkę wzrosła z 15,31 do 17,22 mln zł, mocnych alkoholi – z zera do 3,28 mln zł, a w przypadku pozostałych produktów zmalała z 4,02 do 2,57 mln zł. Prawie w całości została wypracowana w Polsce, w ub.r. wpływy z zagranicy wyniosły 185 tys. zł” – czytamy w serwisie.

Czytaj też:
Bunt inwestorów Palikota. Ogromne zadłużenie jego spółki
Czytaj też:
Palikot odpowiada wierzycielom. „Zastawiłem domy"

Opracowała:
Źródło: Wirtualne Media