Majątki współmałżonków polityków będą jawne? Tusk zapowiada zmiany

Majątki współmałżonków polityków będą jawne? Tusk zapowiada zmiany

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło:PAP / Piotr Nowak
Będzie projekt dotyczący ujawniania majątków współmałżonków szeroko pojętych ludzi władzy - poinformował dziś szef PO Donald Tusk. Polityk podkreślił, że liczy na solidarność wszystkich ugrupowań w tej sprawie.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk podkreślił, że „w interesie reputacji klasy politycznej jest, abyśmy jak najszybciej przyjęli tę ustawę, zgodnie z którą każda posłanka, każdy poseł, senatorka, senator, minister, premier, prezydent miasta, burmistrzyni – będą ujawniali także majątki swoich współmałżonków".

Majątki współmałżonków polityków będą jawne?

– Mam nadzieję, że tutaj będzie można liczyć na solidarność wszystkich ugrupowań, bo to jest obiektywnie w interesie całej klasy politycznej, aby te spekulacje wreszcie przestały funkcjonować – powiedział lider PO.

Tusk podkreślił, że termin „czyste ręce" dobrze opisuje ten projekt. – Jestem przekonany, że przetnie to spekulacje i tak naprawdę jest w interesie wszystkich polityków – powiedział szef PO.

Przypomnijmy, że ustawa w sprawie jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych została uchwalona przez Sejm we wrześniu 2019 roku, tuż przed poprzednimi wyborami parlamentarnymi. Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że niekonstytucyjne są przepisy ws. oświadczeń majątkowych najważniejszych urzędników państwowych "odnoszące się do majątku ich dzieci, dzieci ich małżonka i dzieci przez nich przysposobionych".

Tusk o postawieniu Glapińskiego przed Trybunałem Stanu

Podczas dzisiejszej konferencji szef PO zabrał również głos w kwestii postawienia prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. – Mamy większość, żeby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Będziemy analizować tę sprawę – powiedział Tusk.

– Chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego do odpowiedzialności politycznej, czasami też karnej polityków i funkcjonariuszy najwyższego szczebla – dodał.

Polityk zwrócił uwagę, że przyszła koalicja nie dysponuje większością kwalifikowaną (3/5 posłów, czyli 276 głosów), by postawić przed Trybunałem Stanu innych członków PiS, ale taka możliwość istnieje właśnie w kontekście szefa banku centralnego. Wystarczy do tego większość bezwzględna (to sytuacja, gdy głosujących „za” jest więcej niż wszystkich głosujących „przeciw”, a także tych, którzy wstrzymali się od głosu). Sam wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu złożyć może 115 posłów.

Czytaj też:
Tusk o odblokowaniu środków z KPO: Niektórzy z państwa trochę mi dokuczali
Czytaj też:
Glapiński przed Trybunałem Stanu? Morawiecki zabrał głos

Źródło: PAP, Wprost.pl