Polscy skoczkowie póki co nie dają powodów do zadowolenia ani sobie, ani kibicom. Po optymistycznym lecie, zawodnicy Thomasa Thurnbichlera liczyli na znacznie lepszy start w sezon. O ile dominacja Stefana Krafta nie jest ogromnym zaskoczeniem (bo Austriak należy od lat do światowej czołówki), o tyle słabe wyniki Biało-Czerwonych już tak.
Adam Małysz diagnozuje problemy polskich skoczków
Choć za nami już trzy konkursy Pucharu Świata (dwa w Ruce i jeden w Lillehammer), to jeszcze żaden z Polaków nie dotarł do czołowej piętnastki. W klasyfikacji generalnej najwyższą pozycję zajmuje Dawid Kubacki, który z osiemnastoma punktami plasuje się na 24. pozycji. Zarówno skoczkowie jak i sztab mówi o wielkim zaskoczeniu i rozpaczliwie szuka rozwiązana sprawy.
Obecnie w Pucharze Świata dzielą i rządzą Austriacy oraz Niemcy. Zdaniem prezesa Polskiego Związku Narciarskiego stoi za tym przewaga technologiczna w sprzęcie. Choć Polacy również nie mają powodów do narzekania, gdyż za kostiumy odpowiada ceniony Mathias Hafele, to Adam Małysz sądzi, że Biało-Czerwoni „zostali z tyłu” względem dwóch państw.
– Nie tylko widać coś w pozycji dojazdowej, oni [Polacy – red.] dość ociężale odchodzą z progu. To jeszcze jest druga rzecz sprzętowa. Cały czas wydaje się, że mamy jednego z lepszych specjalistów, więc to zaskoczenie, że mogliśmy zostać z tyłu – powiedział Małysz podczas studia w TVN po pierwszym konkursie w Lillehammer. – Thomas Thurnbichler nic o tym nie mówił, ale myślę, że jakiś problem sprzętowy może być. Bo to jest niewiarygodne, że aż tak Austriacy i Niemcy dominują. Nie ma ani Polaków, ani Norwegów – dodał sternik Polskiego Związku Narciarskiego.
Polacy powalczą o kolejne punkty w Pucharze Świata
Kolejna okazja na przełamanie nastąpi w niedzielne popołudnie podczas drugiego konkursu w Lillehammer. W ostatnim konkursie trzech Polaków (Paweł Wąsek, Piotr Żyła i Kamil Stoch) awansowało do drugiej serii.
Czytaj też:
Apoloniusz Tajner nie ma złudzeń, co do wyników Polaków. Czołówka bardzo dalekaCzytaj też:
Dawid Kubacki musiał się wytłumaczyć. Był o krok od katastrofy