Max Verstappen rozgromił finansowo konkurencję. Takich zarobków w F1 nie miał nikt

Max Verstappen rozgromił finansowo konkurencję. Takich zarobków w F1 nie miał nikt

Max Verstappen
Max Verstappen Źródło:Shutterstock / motorsports Photographer
Max Verstappen nie miał sobie równych w tegorocznym sezonie Formuły 1. Holender zdominował rywalizację, wygrywając aż 19 Grand Prix w jednym roku. Kierowca Red Bull okazał się zwycięzcą nie tylko na torze. Poza nim zgarnął gigantyczne pieniądze.

Max Verstappen po raz kolejny zgarnął mistrzowski tytuł. W tym roku już po kilku wyścigach nikt nie miał złudzeń, że pierwsze miejsce należy do przedstawiciela zespołu Red Bull. Wygrywając ostatnie Grand Prix w Abu Zabi, Holender stanął po raz dziewiętnasty w sezonie na najwyższym stopniu podium.

Max Verstappen gigantem, jeśli chodzi o zarobki w sezonie 2023

Prawdopodobnie cześć kibiców mogła poczuć się znudzona, gdy po raz kolejny odgrywano hymny Holandii i Austrii. Red Bull stworzył potężną maszynę, która odjechała konkurencji. Verstappen nie miał sobie równych także jeśli chodzi o finanse. Wysokie podstawowe wynagrodzenie połączone z bonusami za wyniki sprawiło, że 26-latek okazał się liderem również w tej kwestii.

Przez lata prym wiódł Lewis Hamilton, lecz słabsze wyniki odbiły się na zarobkach. Jak ustalił magazyn „Forbes” Max Verstappen zgarnął w 2023 roku aż 70 milionów dolarów. Na to złożyło się 45 milionów pensji podstawowej i 25 milionów bonusów. Drugi był wspomniany Brytyjczyk z ekipy Mercedesa, który zgarnął 55 milionów (bez żadnych premii). Podium zamknął Fernando Alonso, który na mocy umowy z Aston Martinem może liczyć na sowite wynagrodzenie podstawowe wynoszące 24 mln. Dodatkowo 10 milionów zarobił z tytułu bonusów.

Na dalszych miejscach plasują się zespołowy kolega Verstappena z Red Bulla Sergio Perez, Charles Leclerc, Lando Norris, Carlos Sainz, George Russell i Pierre Gasly. Czołową dziesiątkę zamyka Australijczyk Oscar Piastri z McLarena.

Kierowcy szykują się na sezon F1 2024

Max Verstappen jest aktualnie trzykrotnym mistrzem świata. Sezon Formuły 1 2024 rozpocznie się 2 marca wyścigiem w Bahrajnie, a zakończy 8 grudnia Grand Prix Abu Zabi. W sumie na całą stawkę czekają aż 24 wyścigi.

Czytaj też:
Robert Kubica wreszcie w Ferrari. Wystartuje w czołowej serii
Czytaj też:
Najpierw Sztuka, teraz on. Młody Polak wspina się w motorsporcie

Opracował:
Źródło: Forbes, WP SportoweFakty, WPROST.pl