Publiczne opinie Justyny Kowalczyk-Tekieli zazwyczaj cieszą się dużą popularnością i rozchodzą szerokim echem po mediach społecznościowych. Najwybitniejsza biegaczka narciarska w historii Polski nie boi się wyrażać swoich słów nawet na najdelikatniejsze tematy, choć wielokrotnie płaciła za to wysoką cenę. Tym razem nie było inaczej.
Justyna Kowalczyk-Tekieli stanowczo o zmianach w mediach publicznych
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz przeprowadził czystki we władzach mediów publicznych. Zmienili się szefowie Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej. Justyna Kowalczyk-Tekieli nie ukrywała wielkiej radości z takiego przebiegu spraw, co wyraziła za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Temu wieczorowi należy się kieliszek ulubionego przez Kacpra Amarone. Znów będę mogła rozmawiać z dziennikarzami TVP. Przez ostatnie lata sumienie mi nie pozwalało na żadne wywiady, programy, pracę tam, w czym mój Mąż mnie bardzo dopingował. Powodzenia w naprawianiu!” – napisała emerytowana biegaczka narciarska na portalu X.
Internauta zaatakował Justynę Kowalczyk-Tekieli i Marcina Gortata
Justyna Kowalczyk-Tekieli zdecydowała się ustawić opcję odpowiedzi na jej wpis, jedynie użytkownikom, którzy zostaliby w nim oznaczeni. Nie zmienia to faktu, że może on zostać zacytowany lub podany dalej. Na taki ruch zdecydował się bloger Piotr Wielgucki, który jednocześnie zaatakował biegaczkę oraz Marcina Gortata.
„Wszystkie te afery mają jedną zaletę, pokazują, kto jest kim. Justyna Kowalczyk-Tekieli pokazała, że jest równie głupia jak Marcin Gortat, albo i głupsza” – napisał.
Koszykarz nie został obojętny na jego słowa, odpisując: „Kolejny płaczący pisior”.
Czytaj też:
Zbigniew Boniek w swoim stylu skwitował zmiany w TVP. „Tak pytam, z ciekawości”Czytaj też:
TVP Sport szykuje się na rewolucję. Dziennikarze odczuwają zmiany