Świat sportu praktycznie od powstania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest mocno zaangażowany we wspieranie inicjatywy Jerzego Owsiaka. Ci mniej i bardziej znani przekazują na licytacje wiele swoich wartościowych rzeczy, ale też niematerialnych sposobów, dzięki którym można jak największą kwotę przekazać na rzecz tak ważnych kwestii, podejmowanych w corocznych zbiórkach.
Hubert Hurkacz wspiera Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy
W dniu finału WOŚP numer 32, czyli niedzielę (tj. 28 stycznia) wspominaliśmy o geście ze strony Igi Świątek. Liderka rankingu WTA przekazała na aukcję swoją wyjątkową kreację z ubiegłorocznego WTA Finals.
Ciekawą licytację ma również dla kibiców tenisa Hubert Hurkacz.
– Cześć, zapraszam wszystkich do udziału w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. W tym roku mam dla Was rakietę, którą wygrałem turniej ATP 1000 w Szanghaju. Również zwycięzcę licytacji zapraszam na turniej ATP 500 w Halle, który odbędzie się tuż przed Wimbledonem. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy będą brali udział w licytacji i pozdrawiam. Siema! – powiedział uśmiechnięty Hurkacz, prosto z kortu.
32. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
Tym razem WOŚP gra dla płuc po pandemii, zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Środki zebrane podczas finału numer 32 będą dedykowane na zakup sprzętu do diagnozowania, monitorowania i rehabilitacji chorób płuc pacjentów na oddziałach pulmonologicznych dla dzieci i dorosłych.
Przypomnijmy, że finałowe granie WOŚP, to jednodniowa zbiórka publiczna, organizowana przez Fundację Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Dodatkowo towarzyszą jej również akcje internetowe oraz wydarzenia zamknięte, które rozpoczynają się już na początku grudnia roku poprzedzającego (tj. w tym wypadku 2023).
Już na samym początku dnia 32. finału WOŚP na koncie zbiórki pojawiło się już 46 milionów złotych, co jest świetnym wynikiem. Na godzinę 19:00 udało się już przekroczyć kwotę 90 milionów złotówek.
Czytaj też:
Iga Świątek wykręca sporą kwotę z aukcji dla WOŚP. Piękny gest tenisistkiCzytaj też:
Genialny spektakl w finale Australian Open. Jannik Sinner dokonał niemożliwego