O dyskwalifikacji Bartosza Zmarzlika było głośno. Teraz nie otrzyma takiej kary

O dyskwalifikacji Bartosza Zmarzlika było głośno. Teraz nie otrzyma takiej kary

Bartosz Zmarzlik
Bartosz Zmarzlik Źródło:Newspix.pl / Paweł Wilczyński
Kiedy w poprzednim roku Bartosz Zmarzlik został wykluczony z udziału w Grand Prix Danii za nieprzepisowy kevlar, to mieliśmy do czynienia z kontrowersją. W następnym sezonie podobna sytuacja już nie ma mieć miejsca.

W sezonie 2023 Grand Prix Danii w Vojens było przedostatnią rundą cyklu. Bartosz Zmarzlik miał szansę zapewnić sobie tytuł indywidualnego mistrza świata już wtedy, lecz przed rozpoczęciem zmagań został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kevlar. O co dokładnie chodziło? Polak podczas treningu przed zawodami założył kombinezon z logiem własnego sponsora, a to niedopuszczalne. Wówczas organizatorzy mogli na niego nałożyć karę finansową lub zdyskwalifikować. Wybrali drugą opcję.

Zmiany w regulaminie Grand Prix

Decyzja organizatorów wywołała szereg kontrowersji. Zmarzlik z jednej strony popełnił błąd, zaliczył niedopatrzenie, lecz z drugiej strony wszystko mogło skończyć się na grzywnie, a zawodnik wystartowałby w turnieju. W przypadku, gdyby Polak stracił w ostatniej rundzie Grand Prix w Toruniu tytuł mistrza świata, to wówczas na pewno w środowisku sportowym jeszcze bardziej by wrzało.

Skończyło się jednak na tym, że Zmarzlik w Toruniu nie miał sobie równych i tym samym obronił się przed atakami Szweda Fredrika Lindgrena, który musiał zadowolić się srebrem.

Teraz już wiadomo, iż żużlowiec, który złamie punkt regulaminu związany z kevlarem, nie zostanie wykluczony z turnieju. W sezonie 2024 dopuszcza się możliwość jednej pomyłki w podobnej sytuacji, która miała miejsce w roku ubiegłym. Tego typu przewinienie będzie wiązało się z karą finansową w wysokości 16,5 tys. Euro i dopuszczeniem do rywalizacji.

W przypadku, kiedy któryś z uczestników GP dopuściłby się błędu związanego z kevlarem dwukrotnie w danym sezonie, to przy powtórnej takiej sytuacji zostałby zdyskwalifikowany i niedopuszczony do zawodów. Mamy też tutaj do czynienia z istotnym faktem. Jeśli ktokolwiek popełni błąd choć raz choćby na początku sezonu, to jednocześnie do końca cyklu nie może dopuścić do podobnego zdarzenia. Tylko wtedy będzie mógł startować we wszystkich turniejach.

twitter

Zmarzlik w drodze po rekordy

Nowy punkt regulaminu to zapis zgodny z duchem sportu. Patrząc na zamieszanie, jakie widzieliśmy w poprzednim roku, to trudno jednak przypuszczać, by ktokolwiek popełnił błędy przy ubiorze na zawody z cyklu Grand Prix.

Sytuacja z minionego sezonu na pewno wiele nauczyła Zmarzlika, który spróbuje w tym roku wywalczyć piąty tytuł indywidualnego mistrza świata w swojej karierze. Polak jest coraz wyżej w klasyfikacji wszech czasów. Rekordziści – Tony Rickardsson oraz Ivan Mauger – wywalczyli w swojej karierze po sześć złotych medali IMŚ.

Czytaj też:
Bartosz Zmarzlik wystawił motocykl na WOŚP. Wylicytowana kwota zwala z nóg
Czytaj też:
Tomasz Gollob dla „Wprost”: Będę robił co w mojej mocy, by niemożliwe stało się możliwe

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Speedway Grand Prix