Duże zmiany w treningu polskich skoczków. To ma pomóc ekipie Thurnbichlera

Duże zmiany w treningu polskich skoczków. To ma pomóc ekipie Thurnbichlera

Thomas Thurnbichler, Dawid Kubacki i Piotr Żyła
Thomas Thurnbichler, Dawid Kubacki i Piotr Żyła Źródło:Newspix.pl / Tomasz Markowski
Po słabym sezonie 2023/2024 polskich skoczków przyszedł czas na zmiany. Thomas Thurnbichler wraz z PZN stworzyli nowy plan i podział przygotowań do kolejnych zmagań.

Nikt nie wyobrażał sobie tak słabego sezonu Pucharu Swiata. Przez większość sezonu dużą sztuką było dostanie się reprezentanta Polski do najlepszej dziesiątki. Jedynym wyjątkiem od reguły w minionych zmaganiach był Aleksander Zniszczoł. Gdy cała kadra notowała słabe wyniki, 30-latek przeżył najlepszy sezon w karierze.

Duże zmiany w reprezentacji Thomasa Thurnbichlera

Nie zmienia to faktu, że Thomas Thurnbichler miał wielki ból głowy. Dostał wotum zaufania od Polskiego Związku Narciarskiego, ale z informacją, iż musi poprawić wyniki – szczególnie weteranów: Kamila Stocha, Piotra Żyły i Dawida Kubackiego. Pierwszy z nich ogłosił, że chce pracować z własnym sztabem. Pozostała dwójka ma przygotowywać się według indywidualnych planów treningowych.

To tylko część z założeń przygotowań do nowego sezonu Pucharu Świata. Do kadry A wraca trener Maciej Maciusiak, który po roku przerwy zostanie głównym asystentem Thurnbichlera. Jak powiedział w rozmowie z Eurosportem Austriak, w trakcie przygotowań powstaną dwie grupy treningowe. Jedna będzie trenować z nim i Maciusiakiem, a druga z Wojciechem Topórem i Krzysztofem Biegunem. Szkoleniowiec dodał także, że pomimo indywidualnego podejścia do weteranów, będą oni czasem pojawiać się na drużynowych obozach.

– Każdy z nich jest uwzględniony w moich pomysłach. Na niektórych obozach czy treningach będziemy razem, a inne będą organizowane tylko na ich potrzeby. Do tego zachowamy oczywiście szkolenie w grupach bazowych w Beskidach i Zakopanem – powiedział Thomas Thurnbichler.

Walka o punkty na igrzyska olimpijskie

Austriacki opiekun Polaków dodał, że już od początku Letniego Grand Prix będzie stawiał na najmocniejszych skoczków. Wynika to z potrzeby walki o punkty na igrzyska olimpijskie w Mediolanie i Cortina d’Ampezzo.

Czytaj też:
Nie żyje mistrz olimpijski. Był wielkim rywalem polskiego skoczka
Czytaj też:
Adam Małysz otwarcie o decyzji Kamila Stocha. To jest największy problem