Poranna panika: 1 dolar = 4,50 zł! (aktl.)

Poranna panika: 1 dolar = 4,50 zł! (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
W środę rano za dolara płacono 4,50 zł. Premier Buzek nie zmartwił się skokowym spadkiem wartości naszej waluty, komentując: "obecny poziom odpowiada mniej więcej realnej sile złotówki".
Złoty osłabł od wtorku o 16 groszy wobec dolara i 12,5 grosza wobec euro. Analitycy tłumaczą to nawarstwieniem trzech czynników: kłopotów w Argentynie, spadku na amerykańskiej giełdzie Nasdaq i pogorszeniu klimatu inwestycyjnego w Polsce.
Narodowy Bank Polski ustalił w środę kurs referencyjny złotego do dolara na 4,5004, wobec 4,2892 we wtorek, a do euro na 3,8702, wobec 3,6662 we wtorek.
Premier Jerzy Buzek powiedział tymczasem "Gazecie Wyborczej", że jego zdaniem obecny poziom złotego odpowiada realnej sile złotego. Liczy na szybką stabilizację kursu. "Za szybko ten kurs się zmienia, ale obecny poziom odpowiada mniej więcej realnej sile złotówki" - mówił Buzek. "Na szczęście mamy tak zwany kurs płynny i zależy to od rynku finansowego, a nie od odgórnych decyzji politycznych. Mam nadzieję, że stabilizacja kursu złotówki nastąpi bardzo szybko" - dodał.
Ostatnie osłabienie złotego jest w dużej mierze spowodowane czynnikami zewnętrznymi, a potęguje je niepewność co do budżetu oraz wypowiedzi niektórych polityków - powiedział prezes NBP Leszek Balcerowicz.
Złoty osłabił się od piątku. W środę rano doszedł do poziomu 4,50 zł za dolara, ale od rana waha się. Około godz. 11.30 kurs wyniósł 4,52 zł za dolara.
les, nat, pap
Czytaj też: Dewaluacja?!